Mnie jednak nurtuje (serio) pytanie, czy to w ogóle jest wkroczenie w sferę monopolu prawnoautorskiego.
Podam taką analogię - czy tworząc np. wideoprzewodnik po muzeum, w którym pokazuję po kolei dzieła, omawiając je, naruszam prawa autorskie malarzy i rzeźbiarzy?
Ponadto zauważcie, że chroniony prawem autorskim jest PROGRAM (gra), rozumiany jako zestaw instrukcji dla komputera, a nie jego WYNIK, czyli obraz na monitorze. Oczywiście mogą być elementy gry, które podlegają ochronie jako utwory plastyczne (modele postaci, tekstury), ale czy takie ich wykorzystanie już wyczerpuje znamiona naruszenia praw autorskich? Mam poważne wątpliwości.
Moim zdaniem filmowanie gier jest dopuszczalne, ale to moja interpretacja - muszę jeszcze doczytać
I odpowiadam od razu - tak, jestem
PS. Jeżeli to ma być tylko dla koleżanki córki, to w ogóle jesteś w zakresie dozwolonego użytku osobistego, więc, mając na uwadze, że nie chodzi o program (patrz wyżej), tym bardziej jest to OK.