Transkacja kradzioną kartą
Witam.
Dostałam pismo z kancelarii adwokackiej w związku z opisaną sprawą.
Sprawa była rozpatrywana przez bank który odrzucił reklamację choć karty tego Pana były ubezpieczone. Zadzwoniłam zapytać i Pan w banku poinformował mnie że skoro bank odrzucił to stanęli po naszej stronie i wychodzi na to, że podpis był podobny. Szczerze nie pamiętam czy był czy nie- zawsze sprawdzam ale grafologiem nie jestem. Moje pytanie brzmi czy klient faktycznie może podać nas do sądu za nie sprawdzenie podpisu ? W dalszej części domaga się spłaty tej kwoty na konto w terminie 7 dni inaczej sprawa trafi do Sądu.
Co robić ? Dziękuję za pomoc.
|