Cytat:
Napisał/a evispos A jakie to są dowody? |
Żeby opisać dowody muszę najpierw uszczegółowić sprawę. Chodzi o szkodę samochodową. Oddałem samochód do serwisu na naprawę. Samochód był ubezpieczony, więc agent zrobił oględziny i przedstawił kosztorys. Samochód został naprawiony i oddany wraz z fakturą. Dopiero po roku jak sprawa trafiła do sądu serwis załączył do akt zgłoszenie drugich oględzin i drugi kosztorys rzekomo zrobiony przez agenta.
Byłem u ubezpieczyciela i dostałem od nich na papierze informację, że były tylko i wyłącznie jedne oględziny (a co za tym idzie - jeden kosztorys), a nawet nie było żadnego zgłoszenia drugich oględzin (na zgłoszeniu dołączonego do akt brak pieczątki, że wpłynęło do ubezpieczyciela). Sprawa drugich oględzin jest ważna, bo gdyby do nich doszło, prawdopodobnie ubezpieczyciel podniósł by odszkodowanie i nie musiałbym płacić. Zarówno w pozwie, jak i w zeznaniach świadka wyraźnie jest określone, że były drugie oględziny - dla mnie to ewidentnie fałszywe zeznania.
Dodatkowo na rozprawie dowiedziałem się, że było wiele rozmów telefonicznych ze mną w związku z naprawą (że niby zgodziłem się na naprawę ponad koszty). Mnie to zaskoczyło, bo był jeden telefon, żeby odebrać samochód. Jakby doszło do rozprawy złożyłby wniosek, żeby firma przedstawiła billing rozmów. Wtedy by wyszło na jaw drugie kłamstwo.