Nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym - Forum Prawne

Joker_

Witam wszystkich pomocnych

Sprawa wygląda następująco
w grudniu zeszłego roku pracowałem na umowę zlecenie, w umowie miałem odpowiedzialność za towar, który został mi skradziony (złożyłem doniesienie o kradzieży na policji)
pracodawca obciążył mnie kosztami tejże kradzieży (na podstawie odpowiedzialności za towar w podpisanej umowie)

do zapłaty wyszło niecałe 1300zł

na dokumencie podpisałem owy dług
jednocześnie zaznaczając, że spłacę 500zł w 2 ratach, pierwszą w styczniu, drugą w lutym, a resztę kwoty proszę o umożenie

dokonałem wpłat w obiecanym terminie (posiadam potwierdzenia przelewów)

po wpłacie 2 raty z tych 500zł napisałem pismo (którego mam kopię oraz potwierdzenie nadania listu poleconego) z informacją o wpłacie obiecanych 500zł i kolejną prośbą o umożenie

zero kontaktu zwrotnego

dziś dostaję pismo pt. "Nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym"
w którym firma/pracodawca domaga się zapłaty 1300zł (kompletnie nie uwzględniając wpłaconych przeze mnie 500zł)

"wraz z kwotą 204,50 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotą 180,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego..."

teraz pytania:

1. czy te koszta to koszta procesu łączne tj. 204,50zł to całość i w tym mieści się kwota 180zł, czy są to 2 odrębne kwoty do zapłaty dające razem kwotę 384,50 zł?

2. czy owy nakaz jest zgodny z postępowanie prawnym, jeśli jest to pierwszy i jedyny dokument wzywający do zapłaty w tej sprawie (pomijając oświadczenie, w którym oświadczyłem, że jestem zobowiązany do zapłaty 1298,50 zł i, że dokonam wpłaty 500zł a resztę proszę o umorzenie)?

3. czy jest inna droga na spłatę tego długu, ale we właściwej kwocie tj. 798,50 zł (odliczając wpłacone już 500zł) niż wniesienie sprzeciwu?
pytam, gdyż siedziba firmy mieści się w odległym mieście, a z tego co wiem wniesie sprzeciwu wiąże się z rozprawą sądową, na którą będę musiał się osobiście stawić (a dochodzi wtedy czas i koszta dojazdu na tą sprawę, których wolałbym uniknąć)

4. czy w przypadku wniesienia uzasadnionego sprzeciwu tj. obniżenia docelowej kwoty długu do spłaty dochodzą jeszcze jakieś dodatkowe koszta sądowe?

5. w załącznikach dostałem również umowę zlecenie, którą podpisywałem, ale w samej umowie jest puste miejsce "umowa została zawarta w dniu........"
czy jest to jakieś rażące niedopatrzenie, które może działać na moją korzyść?


i to chyba na tyle
bardzo proszę o pomoc w odpowiedzi na te 5 nurtujących mnie kwestii
z góry dziękuję

jozef k.

1. zwrot "w tym" oznacza, że kwota 180 zł zawiera się w kwocie 204,50, czyli do zapłaty tylko 204,50 zł;
2.tak;
3. nie za bardzo, możesz próbować dogadać się z wierzycielem, zawrzeć ugodę pozasądową, ale wtedy i tak wierzyciel będzie dysponował tytułem egzekucyjnym przeciwko tobie i będzie miał możliwość wytoczyć egzekucję co do całej kwoty, a ty by się bronić i tak musiał byś wytoczyć powództwo przeciwegzekucyjne. Krótko mówiąc lepiej wnieść sprzeciw, podnosząc że część kwoty jest spłacona przed wniesieniem pozwu i przedstawiając dowody zapłaty;
4. trudno powiedzieć, ale jeśli udowodniłbyś, że w znacznej części powództwo w momencie wytoczenia było niezasadne (bo zapłaciłeś) możliwe jest, że koszty zostaną zniesione, czyli nie poniósł byś kosztów wskazanych w nakazie;
5. nie.

Joker_

dzięki wielkie za odpowiedź

to jeszcze tak całkowicie rozjaśniając mój umysł takie dodatkowe pytania:

1. czyli, jeśli wniosę sprzeciw, wyznaczony zostanie termin rozprawy na którą będę musiał się stawić osobiście?

2. co w przypadku, jeśli dokonałbym teraz zapłaty właściwej części długu tj. 798,50,
czy mógłbym wtedy w sprzeciwie przedstawić potwierdzenie zapłaty całości długu, ale pomijając koszta sądowe i jednocześnie prosić o zakończenie postępowania?

Jednocześnie podparłbym się kopią dokumentu, który wysłałem (i potwierdzeniem nadania) w którym to informuję o spłacie 500zł i proszę o umorzenie reszty długu. A jako, że nie dostałem żadnej zwrotnej informacji, tj. pisemnej odmowy uznałem brak odpowiedzi za pozytywne rozpatrzenie mojej prośby

3. i właśnie, czy brak pisemnej odmowy na moją pisemną prośbę o umorzenia części długu, może mieć jakiś istotny wpływ na tą sprawę?

jeszcze raz dzięki z góry

Tomu

1. Tak.

2. Oznacza to, że uznajesz roszczenie - a zaskarżasz jakby tylko koszty (tylko że skoro nie zapłaciłeś wcześniej, wierzyciel w celu dochodzenia należności był zmuszony niejako przez Ciebie do wystąpienia na drogę sądową - w tym celu poniósł koszty i ich zasądzenie od Ciebie jest zasadne). Ale możesz o to wnieść. Wierzyciel pewnie, o ile potwierdzi, cofnie pozew, podtrzymując żądanie obciążenia Cię samymi kosztami.