allegro , aukcje internetowe , zwroty towaru
Witam wszystkich forumowiczów. Jest to mój pierwszy temat na tym forum, co nie oznacza ze nie miałem z nim styczności. Nęka mnie jeden problem który pojawił się parę dni temu a mianowicie, korzystając z usług allegro sprzedawałem jako osoba fizyczna bez działalności gospodarczej serwisowe zamienniki obudowy do telefonu , obudowy były nowe ofoliowane i nie używane , a jako że tańszy odpowiednik oryginału były wykonane z innego materiału , w opisie aukcji nie zamieściłem żadnej informacji na temat materiału wykonania , znalazł się nabywca, wpłacił należność na moje konto , paczkę wysłałem od razu wystawiłem mu komentarz pozytywny , i tu pojawił się problem , po paru dniach nabywca zaczął do mnie wydzwaniać ze paczka nie dotarła , poradziłem mu aby poczekał i że została wysłana, telefony od niego wydzwaniały każdego dnia niejednokrotnie podczas rozmowy mieszał mnie z błotem , okazało się że paczka od 10 dni leżała na poczcie w jego miejscowości nie sprawdził tego a ja musiałem ponieść koszty rozmów telefonicznych aby wysłany towar odnaleźć , i tu zaczęły się schody , nabywca odebrał paczkę i od razu wykonał do mnie telefon , mówił że towar jaki mu przysłałem nie spełnia jego oczekiwań i chce zwrot należności ja zapytałem o to z jakiego powodu nie odpowiada mu zakupiony towar, w odpowiedzi usłyszałem ze materiał wykonania jest "badziewny" i według niego słabej jakości , że szybka ochronna wyświetlacza oraz klapka klawiatury są plastikowe a nie jak w oryginale szklane, chociaż nie sprzedawałem oryginalnej obudowy lecz jej serwisowy zamiennik co było zaznaczone w opisie aukcji, odpowiedziałem mu że nie przyjmuje zwrotów i że jakość wykonania jest adekwatna do ceny produktu i może różnic się od oryginalnego wyrobu (200zł przy czym cena oryginału sięga około 400 zł) , wtedy usłyszałem ze nabywca skontaktuje się z prawnikiem , po paru godzinach oddzwonił i powiedział ze ma 10 dni na to aby zwróci mi towar bez podania powodu swojej decyzji, kiedy zapytałem o to co naprawdę mu nie pasuje , to stwierdził ze skoro musi podać jakiś powód to wymyślił drobne ryski na obudowie na której były folie ochronne , skierował sprawę do allegro jako powód podał ze przedmiot nie jest w pełni zgodny z opisem , teraz straszy mnie kodeksem cywilnym . Czy muszę mu zwrócić pieniądze ? i czy mam się czegoś obawiać ? Bardzo proszę o pomoc. Z góry dziękuje .
|