Zapłaciłem za towar, otrzymałem fakturę i dostarczono mi tylko część towaru - pomocy - Forum Prawne

miczar

Witam
W lipcu udałem się do jednego z salonów ceramiki. Złożyłem zamówienie na 1100 płytek A i 140 płytek B i kilka innych rodzajów wg specyfikacji ilościowo-cenowej, otrzymałem KP i w późniejszym terminie fakturę VAT na całość zamówienia.
Problem polega na tym że do dnia dzisiejszego dostawca nie wywiązał się z zobowiązań. Otrzymałem tylko część towaru zgodnego z fakturą (550 płytek A i 140 płytek B i inne rodzaje płytek bez 1-2 sztuk z każdego rodzaju).

Sytuacja na dzień dzisiejszy wygląda tak że mam podpisaną umowę z wykonawcą (glazurnikiem) w której do 25.10.2010 określony był termin zakończenia prac, po tym terminie muszę płacić odsetki za zwłokę w wykonaniu przedmiotu umowy z mojej winy. W listopadzie miałem zamieszkać w domu a przez glazury i terakoty wszystkie kolejne prace są wstrzymane. Nadal muszę wynajmować mieszkanie i opłacać czynsz co generuje dodatkowe koszty. Dostawca co 2-gi dzień zwodzi mnie że towar już jedzie i tak trwa to już 2 miesiące. Zaproponowałem zwrot połowy umownej partii którą otrzymałem (ponieważ identycznych płytek tzn kolor i kalibracja już nigdzie nie dokupię) i zwrot całej wpłaconej sumy na co sprzedawca oświadczył że zwróci mi tylko część pieniędzy za płytki których nie dostarczył. Na informację iż skieruję sprawę do sądu stwierdził iż moja korespondencja już została przesłana do reprezentującej go kancelarii prawnej. Dostawca nie posiada żadnych potwiedzonych dokumentów dostaw. Prowadząc małe dochodzenie dowiedziałem się w składzie fabrycznym że "moje" zamówione płytki (w brakującej ilości) leżą na składzie głównym i czekają na zapłatę i odbiór przez mojego dostawcę od 25.08.2010r.

Część sporna to 7.900PLN a całość zamówienia przekraczało 14.000PLN. Podpowiedzcie co mam robić??? Odwieźć część płytek i żadać zwrotu wszystkich pieniędzy, udać się na policję, skierować sprawę do sądu, może do Rzecznika Praw Konsumeckich?
Brak mi juz pomysłów a gość ewidentnie gra na zwłokę i ma mnie w głebokim poważaniu.
Proszę o podpowiedź i pozdrawiam
miczar

paninax

Najlepiej udać sie z tym na Policje , lub odwiedzic prawnika czy porozmawiac w tej sprawie w kancelarii sadowej.To jest tak samo jakby Pan zamowil te plytki a sprzedawca wyslal Panu worek kartofli.Skoro towar nie jest tym co Pan zamowil to ma to slady oszustwa czy wyludzenia, mysle ze warto taka sprawe naglosnic i dochodzic swoich praw, moze takie praktyki tej firmy nie sa wyjatkiem.

Colder

Warto zastanowić się nad skierowaniem sprawy na drogę sądową, w związku z niewłaściwego wywiązania się ze zobowiązania oraz na pokrycie szkody które Pan poniósł (tj. np zapłata odsetek za zwłokę podwykonawcy oraz koszty czynszu dodatkowego, jeśli są udokumentowane).

Kupował Pan jako konsument czy przedsiębiorca?

Lubię takie porady