"Lewe" dowody w postępowaniu o podział majątku. - Forum Prawne

prezes-tk

Witam wszystkich, jestem zupełnie nowym użytkownikiem tego forum. Mam następujący problem: jestem po rozwodzie, aktualnie toczy się sprawa o podział majątku. Jednym ze składników będącym składnikiem majątku mojego i byłej żony jest dosyć atrakcyjny dom. Moja była żona wraz z jej rodzicami robi wszystko, aby przekonać sąd, że środki na budowę tego domu pochodziły od jej rodziców (w akcie notarialnym jest ex-żona i ja). Między innymi, jako dowody, dołączyła do akt postępowania szereg faktur, w których nabywcami są jej rodzice. Pomijam fakt, że teściowie prowadzili remont swojego domu, kilka budów i stąd te faktury. Kilka z nich jest jednak na zakup materiałów wykończeniowych posiadających konkretne cechy pozwalające je zidentyfikować (np. wzór glazury o konkretnej nazwie), a zamontowanych czy zabudowanych nie w domu będącym przedmiotem podziału ale w innym domu, będącym własnością teściów. Podobnie jest z fakturami na materiał elewacyjny - kolory pasują do tych na domu teściów, a na peno nie pasują do naszego domu. Niestety, nie brałem faktury na ocieplenie i elewację naszego domu, a wykonawca od paru lat nie żyje. Poza tymi dwoma przykładami była żona załączyła do akt jeszcze kilka innych podobnych "kwiatków". Moje pytanie jest następujące: czy przedstawianie takich dowodów wyczerpuje znamiona czynu zabronionego określonego konkretnym artykułem. Umieściłem ten temat w tym miejscu ze względu na to, że chodzi o postępowanie przed sądem cywilnym chociaż być może problem dotyczy kodeksu karnego.
prezes-tk

Tomu

Żona twierdzi - mam faktury na rodziców za materiały.

Ty udowadniasz - owszem, faktury, ale nie zgadza się to, to i to - a teściowe faktury wzięli na równolegle prowadzone budowy tam, tam i tam - najlepiej świadkowie.

prezes-tk

Dziękuję za odpowiedź, ale chodziło mi o takie ewidentne oszustwo: do sprawy dołączona jest faktura na zakup kafelków o nazwie "XX", model "YY", z tym, że takie nigdy nie były zainstalowane w naszym wspólnym domu, natomiast w domu eściów owszem, jest nawet dokumentacja fotograficzna, którą można zestawić z fotografiami tychże kafelków z ofert internetowej (są swoją drogą bardzo charakterystyczne i raczej rzadko spotykane, sprzedawane na sztuki). Tu świadkowie nie są potrzebni, to widać gołym okiem. Czy takie podkładanie dowodów jest kwalifikowane jako czyn wyczerpujący znamiona jakiegoś artykułu kk?
Prezes-tk

Tomu

I dokładnie o tym napisałem. Udowadniasz to, wskazując na to, co sam napisałeś. Świadkowie może nie są konieczni - ale mogą potwierdzić, że np. takich kafelków nigdy tam nie było.

prezes-tk

Jasne, dziękuję. Nadal tylko nie wiem, czy strona składająca takie dowody popełnia jakieś konkretne przestępstwo? Użycie takiej faktury (i kilku innych, o podobnym charakterze) jest dokonane w sposób świadomy i na sprawie jeszcze strona potwierdziła, że są autentyczne.
Prezes-tk