Witam,
Piszę tutaj pierwszy raz, nie jestem pewien, czy temat jakoś już nie zaistniał:
Tydzień temu umyłem prawie nowe auto Subaru Forester w myjni automatycznej BP w W-wie. Dopiero po wejściu do myjni zorientowałem się, że maszyna urwała niewielki, montowany fabrycznie, spojler dachowy. Kierownik stacji wypełnił formularz zgłoszenia szkody, ze wskazaniem polisy OC firmy BP. Nawet się nie zająknął, że "programowo" BP nie płaci za spojlery. Ot, chodzi o zapis obok instrukcji obsługi myjni: "Automyjnia nie jest dostępna dla samochodów posiadających spojler, hak holowniczy, bagażnik lub inne elementy wystające poza obrys pojazdu." Zdanie to nie jest poprzedzone jakimiś czerwonymi wołami w rodzaju: OSTRZEŻENIE, ZAKAZ WJAZDU, etc. Jest w ramce obok innych informacji, a może zakazów, ale z pewnością nie rzuca się w oczy.
Szkodę zgłosiłem u ubezpieczyciela sprawcy, odbyły się oględziny rzeczoznawcy i po dwóch dniach odpowiedź serwisu, że ubezpieczyciel TU Compensa odmawia wypłaty odszkodowania.
Pytania, które się rysują:
1.
Czy faktycznie to jedno zdanie obok instrukcji obsługi myjni w pełni chroni BP i nawet w sądzie sprawa jest bez szans?
2.
Czy gdyby się okazało, że według producenta auta uszkodzony element stanowi integralną część połaci dachowej o nazwie spojler dachowy, ubezpieczyciel musi pokryć szkodę?
3.
Czy powinienem zatrudnić rzeczoznawcę? Podejrzewam, że myjnia nie jest w 100 % sprawnym urządzeniem: zamiast się zatrzymać jeśli np. szczotka wkręciła się w jakiś element, to maszyna tak pociągnęła, że wyrwała spojler, i nie plastik, tylko śrubę mocującą spojler do klapy bagażnika. Blacha w tym miejscu jest wygięta. Poza tym kierownik stacji, na której doszło do uszkodzenia przyznał, że były już u nich takie sytuacje, a on nie będzie regulował urządzenia na większą czułość, bo co chwila pracownik musiałby latać do myjni i ją restartować.
4.
Czy w tym świetle nie ma przypadkiem zastosowania art 355, par 2.
KC? To wygląda na wyjątkowe niedbalstwo BP, wiedzą, że maszyna jest niedoskonała, nie chce im się wyraźnie oznaczyć zagrożenia, przy kasie, gdzie kupuje się kupon do myjni nie ma śladu podobnej informacji.
5.
Obok feralnej stacji jest też STATOIL. Przeczytałem ich instrukcję obsługi myjni: bardzo przepraszają ale nie odpowiadają za uszkodzone, NIEFABRYCZNE, elementy nadwozia wystające poza jego obrys.
6.
Wyczytałem gdzieś na forum, że jeśli bliźniacza sytuacja zdarza się na stacji BP np. w W.Brytanii, to płacą bez gadania. Jak to zweryfikować i jak wykorzystać w dochodzeniu odszkodowania?
7.
Czy oprócz naprawienia szkody mogę od BP żądać odszkodowania za straty spowodowane ich uciekaniem od odpowiedzialności?
Może przydługo, za co przepraszam, ale wzburzyli mi krew, trzeba przyznać.
Będę zobowiązany za pomoc.