Nakaz zapłaty-odwołanie - Forum Prawne

AsienkaS23

Witam,
Mam pytanie.
Jakiś czas temu pożyczyłam od znajomego sporą kwotę pieniędzy.Spisaliśmy umowę pożyczki,I spłacałam mu ja w ratach.Jak straciłam pracę nie byłam w stanie już mu spłacać.Poprosiłam o wstrzymanie tych rat on powiedział ze nie ma takiej możliwości,wiec czekałam na wezwanie do sądu.Po pół roku przyjechał do mnie żeby dojść do ugody.Chciałam do niej dojść ale on zażyczył sobie ratę 1500 zł moje dochody były niższe od jego żądań.W końcu sprawa trafiła do sądu.I otrzymałam nakaz zapłaty.Na umowie jest zapis że w razie nie wpłacenia raty bądź jej części cała kwota jest natychmiast wymagana a każdy dzień zwłoki to odsetki w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego NBP.
Na dzień podpisania umowy nie wiedziałam że przy takiej kwocie przeważnie jest sporo niższe oprocentowanie on celowo to zrobił.Nie chce się uchylać od spłaty.I teraz moje pytanie:
1.Czy mogę się odwołać i prosić sąd o zmniejszenie odsetek,czy to ma w ogóle jakiś sens,mam jakieś szanse jeżeli podpisałam taką umowę?
2.Jakie odwołanie mam napisać?
3.I czy mogę na takiej rozprawie zgłosić dobrowolną spłatę długu żebym nie miała komornika?
Jemu tak naprawdę nie chodzi o te pieniądze tylko o to żeby mi narobić problemów.
Proszę o jakiekolwiek odpowiedzi bo nie wiem co robić a mam ciężką sytuację
Z góry dziękuję

tcp

Niestety nie mam dobrych wiadomości. Pożyczka jest zawarta na piśmie. Były próby ugodowe, odsetki prawidłowe (tzw. maksymalne - może i wysokie, ale zgodne z prawem).

1. Prosić zawsze możesz, aczkolwiek to nic nie da,
2.W zależności jaki to jest nakaz zapłaty. Odpowiednio post. upominawcze - sprzeciw, nakazowe - zarzuty. Pamiętaj, że jeśli jest to tryb nakazowy, to wniesienie zarzutów kosztuje.
3. Ogólnie wygląda to tak (w uproszczeniu). Powód wygrywa i to od niego (nie od Sądu) zależy to, czy pójdzie do komornika. Sam wyrok nie wszczyna post. egzekucyjnego. To już Twoje zadanie, żeby się z nim tak ugadać, żeby nie był konieczny komornik.