W 2003 roku wziełam kredyt-1000zł na 12 rat.Kretyd spłaciłam-a bynajmniej do niedawna taka miałam nadzieje...W zeszłym tygodniu dostałam w zwiazku z tamtym kredytem pierwsze i jedyne pismo a w nim-iz moj dług 3.66zł powstały z comiesiecznych kilkudniowych opoznien wpłat,przejeła jakas firma-tu nazwa tej firmy.Informuja mnie w tym pismie ze musze wpłacic 370zł a jesli tego nie zrobie podadza mnie do sadu.Na powyzsza kwote składaja sie opłaty za korespondencje,opłaty-inne,oraz odsetki od odsetek.Czy faktycznie musze oddac tyle pieniedzy?Dodam ze przez 4 lata nie przyszło do mnie zadne upomnienie o te 3,66.