Uszkodzenie podczas wysyłki, kupujący żąda zwrotu, sprzedaż bez umowy (internet)
Witajcie,
Mam pytanie i prosiłbym o Waszą poradę co zrobić...
W tym tygodniu sprzedałem pewne urządzenie. Jakoś tak wyszło, że chciałem je sprzedać i nawiązałem kontakt z osobą która akurat była zainteresowana kupnem. Wszystko odbywało się mailowo, ta osoba jak się umówiliśmy zrobiła przelew na konto bankowe za urządzenie + opłatę za kuriera.
Po otrzymaniu pieniędzy uczciwie spakowałem urządzenie, dołożyłem jeszcze parę akcesoriów od siebie, które miałem podwójne a nie były mi potrzebne i wysłałem kurierem o którym mówiliśmy (później już w rozmowie telefonicznej).
Okazało się, że zostało ono uszkodzone podczas transportu, kupujący oczywiście natychmiast się odezwał chcąc wyjaśnić sytuację, która nie ukrywam mnie zaskoczyła, bo uszkodzenia wyglądają na takie do których była potrzebna siła (nie wiem czy rzucona paczka czy co jest powodem). Urządzenie z kolei bardzo delikatne. Kupujący zażądał zwrotu połowy wartości urządzenia. Nie ukrywam, że nie jest w żaden sposób temu przychylny, jak wcześniej mówiłem kupującemu wolałem odbiór osobisty ponieważ wysyła czym kolwiek wydawała mi się kiepskim pomysłem. Ale zgodziłem się na tego kuriera.
I moje pytanie, czy kupujący ma prawo żądać zwrotu kosztów naprawy / części kosztów naprawy / zwrotu towaru? Nie mamy na to żadnej umowy, złapaliśmy kontakt przez allegro i załatwiliśmy między sobą mailowo.
Nie chcę ponosić żadnych kosztów, że dotarło to uszkodzone, kiedy wysłałem w pełni sprawne.
Spakowałem w karton, obłożyłem styropianem i wysłałem - kupujący twierdzi, że spakowałem je nieodpowiednio i było oczywiste, że zostanie uszkodzony podczas transportu - co zrobić? Pomóżcie!
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc,
|