Witam. Proszę o fachową pomoc.
W styczniu 2012r. dowiedziałam się o tym że komornik zajął moja pensje. Okazało się że działa on na podstawie nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym z 2006r. Został on wniesiony przez zarząd Komunalny. Jak się okazało pozew wobec moich rodziców i mnie. Dotyczy on zamieszkiwania pod adresem rodziców od 2001r do 2005r mieszkanie komunalne. Rodzice nadużywają alkoholu. Ja wyprowadziłam się z domu w wieku 20 lat. tj. 2001 roku bo miałam dość już takiego życia. Od 2004 roku zameldowana jestem już pod innym adresem i w innym mieście. Powód wniósł pozew do Sądu za okres od 2001 roku do 2005 roku. Wnosząc pozew nie potwierdził danych że nie mieszkam już pod tym adresem wskazując nieaktualny adres. Sąd wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym 2006 roku. Komornik popełnił te same błędy- ustalając dopiero moje dane w grudniu w 2011r. Wszelka korespondencja była wysyłana na adres stary- rodziców. Prawdopodobnie ją odbierali i niszczyli, nie przekazując mi jej. Tak mogli zrobić bo składałam na nich pisma do komisji przeciwdziałaniu alkoholizmowi i to im się nie spodobało. Pierwsza informacja jaką dostałam to była z zakładu pracy o zajęciu mojego wynagrodzenia. Po wykonaniu ustaleń w terminie 7 dni w poniedziałek się dowiedziałam i w następny poniedziałek złożyłam wniosek o przywrócenie terminu sprzeciwu od nakazu i jednocześnie złożyłam sprzeciw od nakazu zapłaty (tak poradzono mi w Sądzie). Czekam teraz na decyzje Sądu. Moim zdaniem w tych dokumentach zarzuciłam że pisma były kierowane na nieaktualny adres zameldowania i że we wskazanym okresie czasu wskazanym przez powoda (opłaty za czynsz) przez około rok czasu byłam zameldowana już pod innym adresem. dzień później dołączyłam zaświadczenie o zameldowaniu. Poinformowałam o tym powoda który wstrzymał egzekucje komornicza- została umorzona. Komornik jednak nieprawnie zajął część mojej wypłaty- jednak szybko się zorientował i zwrócił mi pieniądze pocztą ( ale to już inny temat).
1)Moje pytanie to czy mogę odpowiadać za długi które powstały w wyniku nie płacenia przez rodziców czynszu pomimo tego że tam nie mieszkałam. Nadmieniam że przez pewien okres byłam tam zameldowana tj. do 2004r. a od sierpnia 2004 roku była zameldowana w nowym mieście. A powód wniósł pozew za okres od 2001roku do sierpnia 2005r.
-fizycznie tam nie mieszkałam we wskazanym przez powoda okresie czasu. Mam na to świadków.
2) drugie pytanie czy jak sąd przyjmie mój wniosek o przywrócenie terminu i sprzeciw o Nakazu zapłaty to czy mogę się powoływać na okres przedawnienia za czynsz tj. 3 lat
-oddalenie powództwa z uwagi na przedawnienie wskazywanych wierzytelności zgodnie z art. 118
KC
czynsze przedawniają się po 3 latach- jako tzw. świadczenie okresowe
czy okres ten wydłużył się do 10 lat.
3) czy powód może żądać zapłaty za sam fakt zameldowania przez pewien okres czasu, gdy ja w tym czasie wynajmowałam pokój.
Proszę o szybka odpowiedz. Jeżeli jest możliwość proszę o podawanie art i aktów prawnych