Bezprawne zajęcie działki - Forum Prawne

powpow

Po kilku miesiącach nieobecności, przyjechałam na swoją działke (3ha, w tym 70% to łąka) i ku mojemu zdziwieniu zastałam pasące się bydło, jakieś 20 sztuk. Dodatkowo ktoś rozstawił ogrodzenie plus wode, słome, pasze. Łąka zamieniła się w bagno. Zawiadomiłam policje, ale oni stwierdzili, że nic nie mogą zrobić (!). Udało mi się ustalić do kogo należą zwierzęta, spotkałam się by wyjaśnić, że nie życze sobie ich trzymania na mojej nieruchomości i usłyszałam, że ta kobieta nie ma własnych pastwisk, a tym samym nie zamierza ich usunąć. Paranoja!
Czy moze mi ktoś doradzić co powinnam zrobić w tej sytuacji? Czy mogę te zwierzęta po prostu wygonić z mojej działki? Dziękuję!

faab

Nic samej nie rób, bo narazisz się na zarzut naruszenia posiadania.

Przepis prawny:

KC Art. 342.
Nie wolno naruszać samowolnie posiadania, chociażby posiadacz był w złej wierze.

Przysługują Ci roszczenia windykacyjne i o zaniechanie z art. 222 KC

Przepis prawny:

§ 1. Właściciel może żądać od osoby, która włada faktycznie jego rzeczą, ażeby
rzecz została mu wydana, chyba że osobie tej przysługuje skuteczne
względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą.
§ 2. Przeciwko osobie, która narusza własność w inny sposób aniżeli przez
pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą, przysługuje
właścicielowi roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o
zaniechanie naruszeń.

Dodatkowo policz to sobie oraz poinformuj tę osobę o tym, że jest zobowiązana do zapłaty za bezumowne korzystanie z Twojej nieruchomości.

Przepis prawny:

KC Art. 224.
§ 1. Samoistny posiadacz w dobrej wierze nie jest obowiązany do wynagrodzenia
za korzystanie z rzeczy i nie jest odpowiedzialny ani za jej zużycie, ani za jej
pogorszenie lub utratę. Nabywa własność pożytków naturalnych, które
zostały od rzeczy odłączone w czasie jego posiadania, oraz zachowuje
pobrane pożytki cywilne, jeżeli stały się w tym czasie wymagalne.
§ 2. Jednakże od chwili, w której samoistny posiadacz w dobrej wierze dowiedział
się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy, jest on
obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i jest odpowiedzialny
za jej zużycie, pogorszenie lub utratę, chyba że pogorszenie lub utrata
nastąpiła bez jego winy. Obowiązany jest zwrócić pobrane od powyższej
chwili pożytki, których nie zużył, jak również uiścić wartość tych, które
zużył.
Art. 225.
Obowiązki samoistnego posiadacza w złej wierze względem właściciela są takie same
jak obowiązki samoistnego posiadacza w dobrej wierze od chwili, w której ten
dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy. Jednakże
samoistny posiadacz w złej wierze obowiązany jest nadto zwrócić wartość
pożytków, których z powodu złej gospodarki nie uzyskał, oraz jest odpowiedzialny
za pogorszenie i utratę rzeczy, chyba że rzecz uległaby pogorszeniu lub utracie także
wtedy, gdyby znajdowała się w posiadaniu uprawnionego.

powpow

Dziękuję bardzo faab!

"Przysługują Ci roszczenia windykacyjne i o zaniechanie z art. 222 KC
Dodatkowo policz to sobie oraz poinformuj tę osobę o tym, że jest zobowiązana do zapłaty za bezumowne korzystanie z Twojej nieruchomości."

Jak powinnam się tego domagać? List polecony do tej osoby zawierający żądanie zaniechania korzystania i przebywania oraz określenie czasu (np. 7 dni)? Jeżeli nie otrzymam odpowiedzi (lub negatywną) jaki powinien być kolejny krok?

Na marginesie, bardzo zależy mi by jak najszybciej usunięto te zwierzęta, ze wzg na zniszczenia które powodują, nie chciałabym spędzać miesięcy na kłótniach/rozprawach sądowych. Dziękuję!

faab

Wszelka korespondencja listem poleconym za potwierdzeniem odbioru. Takie pismo - im prościej sformułowane tym lepiej. Napisz wszystkie żądania w jednym piśmie, ale wypunktuj je dokładnie. Jeżeli nie otrzymasz odpowiedzi, to tylko sąd pozostaje. Jeżeli ktoś ma 20 sztuk bydła, to stać go, żeby wydzierżawić sobie kawałek łąki Sprawa jest prosta - Ty masz tytuł prawny do nieruchomości, przeciwnik korzysta z niej bez Twojej zgody. Wiadomo, że proces może potrwać ze względu na obłożenie, dlatego naliczaj wynagrodzenie za to bezumowne korzystanie, żebyś nie była "stratna". Taka osoba odpowiada też za pogorszenie stanu rzeczy, także wygląda na to, że wszystko przed Tobą.

powpow

Dziękuje jeszcze raz. List już mam praktycznie gotowy.

3 pytania:
1. Nie mam jednak pojecia jakiej wysokości powinna być zapłata za bezprawne korzystanie z mojej nieruchomości? Co powinno być podstawą obliczenia?

2, Czy mogę domagać się zwrotu kosztów, które będę musiała ponieść w związku ze zniszczeniami/stratami spowodowanymi przez zwierzęta? Jeżeli tak, to jak je obliczyć?

3. Jeżeli zwierzęta nie zostaną usunięte, do którego sądu mogę skierować sprawę a/ gdzie znajduje się działka (nie jestem tam zameldowana) b/ w miejscu zameldowania, czyli to samo województwo ale inne masto/powiat (dla mnie najlepsza opcja).

Dziękuję!

faab

1. Cena dzierzawy takiej dzialki. Za każdy miesiąc oczywiście.
2. Tak, a Jak policzyc... wylicz realna strate, czyli np. koszt zasiania nowego trawnika, drzewek, itd. Nie wiem, co tam masz.
3. Wlasciwy jest sad rejonowy w ktorego okregu polozona jest nieruchomosc.