kwanga - hmm , niestety ale nie masz bladego - nie , nie masz żadnego pojęcia o czym piszesz. Ale - po kolei .
- odstąpienie od umowy - w przypadku braku potwierdzenia warunków umowy na piśmie okres odstąpienia od umowy wynosi 3 miesiące / podstawa prawna : " USTAWA
z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny " art. 10.2./
Nie jest ważne co napiszą pracownicy pobieraczka i nikogo to nie powinno obchodzić , mogą napisać wszystko ale to nie pracownicy pobieraczka stanowią prawo - a ustawy już tak i zgodnie z ich zapisami gdy nie ma umowy " na papierze " każdy kto zawarł umowę ma prawo odstąpić od niej w okresie do 3 miesięcy i to jest bezdyskusyjne i tak radzi wszystkim UOKiK.
- przedawnienie roszczeń - w tego typu " usługach " wynosi 3 lata i jest to okres po upływie którego dłużnik może odmówić zapłaty. Po tym okresie wierzyciel może skierować sprawę do sądu ale dłużnik może uchylić się od żądania zapłaty powołując się na ów okres przedawnienia. Nie wiedziałem że o przedawnieniu w sprawie pobieraczka dowiem się " w energetyce lub w gazowni " - możesz powiedzieć od kogo w tej energetyce czy gazowni??? I głównie tu chodzi o podstawę żądań - więc jakie są te podstawy w przypadku pobieraczka ???
Napisałeś : " Chodzi o to, że gdy upłynie tzw. termin przedawnienia, dług nie może być już przymusowo wyegzekwowany np. przed sądem." - przecież to jest w sprzeczności z twoim twierdzeniem że : " to czy długi można ściągać po 10 czy 20 latach to nie jest chyba dziś najistotniejsze, jednak można to zrobić " - no a jak można to zrobić jak nie przed sądem ????? A prawda - można kijem bejsbolowym
- co do pozwu zbiorowego - piszesz kompletne bzdury
Pozew zbiorowy powstał po to by niejako " wyrównać " szanse KONSUMENTA w sporze z dużymi korporacjami czy firmami . By pozew zbiorowy mógł być wniesiony wymagana jest ilość 10 POSZKODOWANYCH OSÓB którzy ponieśli takie same szkody i wystąpią o takie samo odszkodowanie - czyli wywalczone odszkodowanie jest dzielone po równo na ilość osób uczestniczących w pozwie a min. jest to 10 osób.
Napisałeś : " Ponieważ mają takie samo prawo jak wszyscy " - nie , nie mają takich samych praw jak wszyscy , bo należy rozróżnić PRAWA KONSUMENTA od OBOWIĄZKÓW USŁUGODAWCY . Konsument ma prawa a usługodawca ma obowiązki - i na tym polega różnica. Usługodawca co najwyżej może - ale to nie to samo co ma prawo.
Widzisz co wypisujesz ?? Kompletne bzdury - pobieraczek jako firma nie może wnieść pozwu zbiorowego bo nie jest konsumentem i - no jak mają spełnić wymóg " grupy minimum 10 poszkodowanych osób " ????
Napisałeś : " dłużnik nie wniesie powództwa o przedawnienie to będzie musiał pobieraczkowi zapłacić " - drogi kolego - dlaczego bawisz się w sąd ??? Na jakiej podstawie twierdzisz ze ktoś będzie musiał zapłacić skoro nie ma takiego orzeczenia sądowego - ba , nikt nie został przez pobieraczka o nic oskarżony ???
Jeszcze jedno pytanie - jak twoim zdaniem wygląda sprawa pobieraczka w obliczu kar finansowych nałożonych na nich przez UOKiK o zawieraniu umów pod wpływem błędu a co zostało również potwierdzone wyrokiem sądowym ?? Jakie szanse na oskarżenie - kogokolwiek - ma pobieraczek skoro Sąd Konsumencki wydał wyrok że - zawierają umowy wprowadzając wszystkich w błąd - czyli po prostu uciekając się do oszustwa ???
Uprzedzę pytanie - jest to wyrok nieprawomocny ale to kwestia czasu jak ich odwołanie zostanie odrzucone - i ja nie wydaję wyroku , ja przewiduję w oparciu o dotychczasowe postępowanie UOKiK .