Sprzedaż na allegro - stwierdzona rzekoma wada, naprawa,zadanie zaplaty - Forum Prawne

kozlos

Witam

Postaram sie krotko i przejrzyscie opisac moj przypadek

Tak wiec jestem sprzedajacym (os fizyczna) na allegro.

Wszystko co tu napisze jest w 100% zgodne z prawda, nie szukam porady tylko raczej Waszej opinii, bo dla mnie to absurd.

Przedmiot sprzedazy : RMG pistolet gazowy (miotacz - bez zezwolen), kupiony przeze mnie kilka lat temu , nigdy nie uzywany

Kupujacy skontaktowal sie ze mna. Zapytal czy dam mu na towar gwarancje i czy jest sprawny. Odpowiedzialem, ze nie wiem czy jest sprawny, bo go nigdy nie uzywalem. Na wyrazne zyczenie kupujacego sprawdzilem pistolet.

1 strzal z gazu - wszystko dziala jak nalezy. Dodatkowe 3 zdjecia i druga strona zakupila dany przedmiot.

Wyslany w czwartek priorytetem.

Dodam, ze zdjeca rzeczywiste, opis zgodny z towarem itp etc.

W srode (prawie po tyg) kupujacy twierdzi, ze pistolet jest uszkodzony. Puscila rurka , a dokladniej jakis klej podczas wystrzalu gazu. JA sprawdzalem przed wysylka towar i wszystko dzialalo jak nalezy.

Poprosilem o zdjecia - nie dostalem. Zapropnowalem zwrot towaru bym mogl go obejrzec i ewentualnie zwrocic koszty zakupu. Kupujacy odmowil i zapropnowal naprawe za ok 40 zl. Zgodzilem sie.

Wczoraj dostalem zadnie do zwrotu 40 zl za rzekoma naprawe. Poprosilem o rachunek , ponoc kupujacy nie wzial , by oszczedzic 10 zl (tym samym zrezygnowal z 2 letniej gwarancji, przynajmniej wczesniej twierdzil, ze serwis da mu taka gwarancje, a jak wiadomo, bez dowodu zakupu gw nie ma).

Zaczalem cos podejrzewac. Poprosilem chociaz o namiar serwisu gdzie byla dokonywana naprawa. Odpowiedz : "Nie bede sie panu tlumaczyl". Chcialem tylko potwierdzic, ze rzeczywiscie taka sytuacja miala miejsce.

Kupujacy rozpoczal spor na allegro, wystawil negatyw (moj pierwszy) i bla bla bla. Zapropnowalem dla swietgo spokoju zwrot polowy kosztow rzekomej naprawy bez rachunku, a calosci po przedstawieniu rachunku badz chociaz udostepnienia danych firmy, ktora niby wykonala ta naprawe.

Kupujacy cos tam popisal, dodal, ze pistolet to jakas podrobka (Czemu w takim razie go nie zwrocil ?? skoro proponowalem) i zakonczyl spor.

Co sadzicie o calej tej sytuacji, bo dla mnie to podejrzenie jakiegos wyludzenia. Do tej pory twierdze, ze moge oddac koszt naprawy (choc jestem w 100% przekonany, ze pistolet byl sprawny - na co mam swiadkow) po przedstawieniu rachunkow, danych firmy, czegokolwiek. Ale nie mam obowiazku ufac komus na slowo i przelwac mu taka kwote jakiej zada.

Pozdrawiam

Użytkownik

Wypełnij swoje zobowiązanie.

kozlos

Zgodzilem sie zaplacic za naprawe, wiec prosze o dowod naprawy.

Użytkownik

Moim zdaniem Twoje żądanie jest bezpodstawne.

kozlos

A moze rzekomej naprawy w ogole nie bylo, a sprzet byl sprawny ?

Dowod naprawy swiadczylby (w jakims procencie) o faktycznym uszkodzeniu pistoletu i to podczas uzytkowania przez nowego nabywce, ale mniejsza o to. Nie jestem oszustem, a 40 zl to nie ogromna kwota - jednak irytowalo mnie niechec wspolpracy.

Najlepiej niech sprzedajacy wierzy na slowo, przelewa kazda kwote na zadanie kupujacego i jeszcze go glaszcze po glowie, tak ?

Skoro byla naprawa, za ktora zoobowiazalem sie zaplacic, chce jakies poswiadczenie, chociazby adres zakladu.

Użytkownik

To nie ma znaczenia, skoro się zgodziłeś. Należy uznać, że po wypełnieniu zobowiązania przez Ciebie kupujący nie ma już roszczeń z tytułu omawianego uszkodzenia. Należy to traktować jako żądanie do obniżenia ceny z tytułu rękojmi za wady - żądanie, które uznałeś za zasadne.

kozlos

Hmm szczerze (moze sie myle - nie jestem specjalista w dziedzinie prawa) , ale nie poczuwam sie do zadnego zwrotu, poki sprzedajacy nie przedstawi mi rachunku, albo jakiegos innego dowodu (wspomniany wczesniejszy namiar na firme ktora dokonala naprawy, bo kupujacy twierdzi, ze naprawa byla wykonana).

Gdyby jego podejscie bylo troche inne, takie samo jak moje, to przelalbym mu ta kwote opierajac sie na zaufaniu do obcej mi osoby.

Napisalem mu jakie jest moje stanowisko i wg mnie niech zglasza sprawe na policje, bo ja nie czuje sie winny. W dalszym ciagu twierdze, ze moge zwrocic koszt naprawy, o ile faktycznie byla dokonana.

Dzieki za wyrazenie swojej opinii.