Jeśli sytuacja w rzeczywistości wyglądała tak niewinnie, jak to opisujesz, to myślę, że nie ma się czym przejmować.
Czy wdarłeś się siłą (np. furtka była zamknięta, ty ją wyważyłeś lub przeskoczyłeś ogrodzenie)?
Czy zrobiłeś to przy niewiedzy właścicieli terenu? Czy zrobiłeś to wbrew ich woli i nie opuściłeś miejsca mimo wyraźnego żądania?
Jeśli nie - to nie widzę tu naruszenia art. 193
Kk.