Nierzetelny pośrednik samochodowy - zwrot wpłaconej kwoty - Forum Prawne

Kairav

Witam,

bardzo proszę o poradę dotyczącą następującej sytuacji:

Pośrednik zajmujący się sprowadzaniem aut z Niemiec otrzymał zaliczkę w wysokości 25000zł celem sprowadzenia auta określonej marki, które zostało już wyszukane i zaakceptowane do zakupu przez inwestora. Pozostała część wartości pojazdu miała być dana po sprowadzeniu auta do Polski.

Auto znajdowało się na terenie Niemiec ale na belgijskich blachach.

Potwierdzenie otrzymanej zaliczki zostało sporządzone pisemnie. Kwota została przekazana w czerwcu 2012r.

Pośrednik zapewnił, iż sprawdził stan techniczny auta przed jego planowanym sprowadzeniem, które miało nastąpić w przeciągu tygodnia od przekazania zaliczki. Niestety sporządzone pismo potwierdzające przekazanie zaliczki nie określa terminu sprowadzenia auta a jedynie datę jego zawarcia , markę, rocznik i kwotę zaliczki. Pismo zostało sporządzone w dwóch egzemplarzach po jednej dla każdej ze stron.

Pośrednik zwlekał z przywiezieniem pojazdu tłumacząc się faktem, iż auto czeka na dokumenty wyjazdowe o czym inwestor dowiedział się po fakcie przekazania zaliczki.

Niestety do chwili obecnej tj luty 2013 inwestor nie otrzymał samochodu.

We wrześniu ubiegłego roku z uwagi na fakt, iż sprawa sprowadzenia auta się przeciągała a inwestor w dalszym ciągu nie otrzymał zakupionego samochodu - inwestor zrezygnował ze współpracy (podczas telefonicznej rozmowy) z pośrednikiem i prosi o zwrot wpłaconej zaliczki. Na co pośrednik się zgadza.

Pośrednik po wielu telefonach i wymówkach oddał w październiku 2012r jedynie około 50% wpłaconej kwoty i do dnia dzisiejszego zwleka z oddaniem dalszej części wymyślając różne wymówki.

Pośrednik w dalszym ciągu sprowadza auta różnych marek z zagranicy. Nie jest to osoba która ukrywa się lub zawiesiła swoją działalność podstawową (która tak na marginesie nie jest sprowadzanie aut).

Pośrednik to osoba z polecenia kilku innych zadowolonych osób. Budząca zaufanie, która sprowadzała już samochody znajomym inwestora i wszystko było w porządku. Auta były dobre pod względem technicznym jak i dokumentowo-prawnym.

W jaki sposób inwestor może wymusić na pośredniku aby oddał zaległą sumę.

Inwestor do chwili obecnej nie otrzymał zamówionego samochodu ani całości wpłaconej zaliczki. Strata inwestora jest podwójna gdyż część zaliczki pochodziła ze sprzedaży starego auta oraz kredytu, który inwestor pobrał na ten cel i musiał spłacić wraz z odsetkami.

Bardzo proszę o poradę jak w takim przypadku stanowi prawo? Co najlepiej zrobić, jakie kroki poczynić aby odniosło jak najlepszy skutek i zmusiło pośrednika do oddania należności.

Będę wdzięczna za jakiekolwiek sugestie.

Shocked

Odstąpienie od umowy na piśmie z żądaniem zwrotu kwoty i wyznaczonym terminem.

Kairav

Dziękuje bardzo za poradę. Mam jeszcze kilka wątpliwości może w tych kwestiach będzie Pan również zorientowany?

1)
Czy jest jakaś podstawa prawna lub szansa wyegzekwowania od pośrednika jakiegoś odszkodowania/odsetek za zwłokę w zapłacie długu pomimo, iż wcześniej nie były wysyłane monity ani pisemne odstąpienie umowy? Zaliczka została przekazana w czerwcu 2012r, w październiku 2012r zostało przelane na konto inwestora jedynie 50% kwoty zaliczki.

2)
Czy znaczący będzie tutaj fakt, iż w umowie nie został jasno określony termin sprowadzenia auta? Umowa zwiera jedynie datę jej sporządzenia.

Będę wdzięczna za jakąkolwiek pomoc czy sugestię.

Użytkownik

Ciesz się jak się uda odzyskać całą kwotę. To jest Polska, nie USA, nikt nie płaci za straty moralne.

aniqa1

mam podobny problem, z tym ze ta firma zniknęła i nie wiem co robic

Kairav

a czy próbowałaś może poszukać w necie oferty podobnej do tej co tobie zaoferowała ta firma? Często zdarza się tak, że tego typu oszuści mogą dalej robić to samo ale pod inną zmienioną nazwą. Zgłaszałaś sprawę na policję?

W moim przypadku pośrednik nie ukrywa się, w dalszym ciągu odbiera telefony, obiecuje, że odda za tydzień, potem że za parę dni itd Jest to osoba, która w dalszym ciągu sprowadza auta (widzę je u niego na parkingu), prowadzi swój biznes - żyje normalnie. A kasy jak nie było tak nie ma.

Z jego tłumaczeń to podobno jest problem z dokumentami wyjazdowymi wybranego auta ale jaki dokładnie ten problem to on sam nie wie bo właściciel auta coś kręci (albo wie a nie chce powiedzieć) i że on też został oszukany, bo zapłacił właścicielowi te 50% zaliczki celem rezerwacji samochodu...

[marian.o] - wiem, że PL to nie USA ale myślałam, że może jest jakaś podstawa prawna dotycząca odszkodowania lub odsetek, co by postraszyć pośrednika. Tak jak napisał shocked mam zamiar wystosować pismo, gdyż do tej pory próbowałam sprawę załatwić polubownie tj na tzw "gębę" co niestety było moim wielkim błędem. Może taka pisemna forma uwzględniająca dodatkowe sankcje(oprócz drogi sądowej) by go bardziej zmobilizowała do szybszego zakończenia sprawy i oddania należności.

Użytkownik

Możliwe, można spróbować. Na pewno nie zaszkodzi, a może pomóc np przy sprawie sądowej. Z tym że Polska to nie USA, chodziło mi o to że u Nas jest straszny syf. Wyobrażasz sobie, że w jakimkolwiek cywilizowanym kraju gościu oszukuje swoich klientów i dalej prowadzi biznes? Takie rzeczy przechodzą jeszcze tylko u Nas, albo na Białorusi, Mołdawii czy innej Rosji. Więc naprawdę trzeba się cieszyć jeśli uda się odzyskać pieniądze (polubownie), bo państwo nam w tym nie pomoże.

aniqa1

nie znalazłem samochodu na innych ogłoszeniach.
maż był na policji zgrał płytę z mailami od tej firmy pośredniczącej i właściciela zaniósł na policje (były tam wszelkie dane adresy numery tel, kont) a pani na policji powiedziała ze mam im donieść numer IP komputera nadawcy wiadomości (ale ten numer sama policja powinna znaleźć??) i ze na policji nie maja internetu i mam przetłumaczyć meIle na j,polski bo są po angielsku choć to proste zdania i ze mam marne szanse na odzyskanie bo w wielkiej Brytanii jest inne prawo.
TAK POMOGŁA POLICJA.