Radca prawny - umowa ,zasady etyczne - Forum Prawne

maszenia

Witam,
szukam informacji na temat zasad/ustawy, która reguluje pracę radców prawnych. Nasz problem polega na tym, że radca prawny, któremu powierzyliśmy prowadzenie sprawy spadkowej przestał kontaktować się z nami, od dłuższego czasu nie odbiera telefonów, nie odpowiada na emaile, pisma (prośby o udzielenie informacji o przebiegu sprawy toczącej się od kilku lat) Nie znamy nawet sygnatury akt sprawy, nie wiem jakie czynności były wykonane, czy wogóle były i w związku z tym obawiamy się, czy wpłacone pełnomocnikowi kilkanaście tysięcy nie przepadnie...
Szczegóły tutaj:
http://forumprawne.org/prawo-cywilne...-co-robic.html
PS. Nie chcę składać skargi do izby radców prawnych, szukam tylko drogi do porozumienia się z naszym pełnomocnikiem, który w naszym odczuciu nas lekceważy

Bedek

A wie Pani jaka jest różnica pomiędzy adwokatem a radcą prawnym ?

cameleonix11

Kilkanaście tysięcy za prowadzenie sprawy spadkowej... Pięknie...

maszenia

Teraz już wiem, pisząc pierwszy post nie wiedziałam - ale - proszę mnie poprawić jeśli się mylę - w moim przypadku nie ma to znaczenia?
Proszę mnie dobrze zrozumieć - ja nie chcę oczerniać, pomawiać naszego radcy, chcę dowiedzieć się na jakim etapie jest sprawa, kiedy będzie kolejna, poznać sygn akt - bo nie wiemy nic!!!

cameleonix11

Zadzwoń po prostu do niego i zapytaj o sygnaturę akt i wszystkie informacje, jakie chcesz wiedzieć. To przecież nie jest tajemnica, płacisz mu, więc wymagaj.

maszenia

Gdyby było to możliwe, to nie szukałabym pomocy na tym forum...
Radca nie odbiera zazwyczaj telefonów, wysyła smsy ,że jest za granicą lub że oddzwoni i nie oddzwania zazwyczaj. Wysłałam już 2 oficjalne pisma pocztą za potwierdzeniem odbioru (zwrotka nie dotarła) z prośbą o podanie informacji o przebiegu sprawy i nadal cisza. W ostatniej rozmowie telefonicznej zobowiązał się odpisać ale minęły kolejne 2 tygodnie i cisza. Nie podał też sygnatury akt, bo nie pamiętał jej. Pani w sekretariacie nie udziela żadnych informacji (nawet o tym, kiedy można radcę zastać w biurze). Co robić?

cameleonix11

Zawiadom o zachowaniu swojego pełnomocnika Okręgową Izbę Radców Prawnych.

maszenia

Czy to jest jedyna droga? Nie chcę skarżyć na pełnomocnika, bo z doświadczeń innych osób z forum wiem, ile to może trwać i że niewiele to daje. Teściowa w akcie desperacji chce wybrać się do kancelarii radcy i okupywać ją do skutku, ale tak poważnie to szukam prawnego rozwiązania wyjścia z tej sytuacji.

Bedek

Nie widzę w tym nic dziwnego. Takie sprawy trwają wiele lat i wcale nie są łatwe.

maszenia :
W sytuacji, którą Pani opisała - wydaje mi się, iż należałoby się poważnie zastanowić się nad zmianą pełnomocnika.

cameleonix11

Ok, masz rację, ale nigdy nie dał bym 12.000zł pełnomocnikowi, z którym nie ma nawet pisemnej umowy... Kto wie, czy on tą sprawę w ogóle prowadzi, wszak musiał mieć pełnomocnictwo.

Bedek

Nie ma znaczenia jaka suma i czy pisemnie - ważne z kim się zawiera

maszenia

Zastanawiam się nad tym ale mam wątpliwość, jak mam wypowiedzieć pełnomocnictwo i żądać zwrotu choć części pieniędzy skoro nie znam nawet sygn. akt ani nie mam żadnych dowodów na zaniedbywanie obowiązków wynikających z powierzonego pełnomocnictwo w tej sprawie...
Ja pewnie nie wpłaciłabym nikomu 13 tysięcy bez umowy, ale mój 70letni teść jest człowiekiem jeszcze z "tamtej epoki" gdzie dane słowo miało u wszystkich znaczenie i dając pełnomocnictwo radcy prawnemu nie ośmielił się zapytać o umowę czy też pokwitowanie przyjęcia takiej sumy (ma jedynie potwierdzenie przelewu) Dopiero teraz po prawie 4 latach od powierzenia sprawy widząc, że sam nic nie wskóra poprosił nas (dzieci) o pomoc. Dziś dzwoniłam do kancelarii - pani sekretarka nie wie, kiedy radcę można będzie zastać a radca nie odbiera telefonu i tak od tygodni...

Bedek

Może trzeba pofatygować się do sądu i sprawdzić co jest w aktach sprawy ?

maszenia

Bardzo chętnie tylko czy nie znając sygnatury akt otrzymam wgląd do akt?

Bedek

Oczywiście, o ile jest Pani uczestnikiem tego postępowania.
Warto zadzwonić wcześniej do sądu i dopytać czy akta są dostępne ( ew. zamówić akta do czytelni ).