umowa kupna-sprzedaży samochodu
Czy podczas kupna samochodu od osoby prywatnej (w moim przypadku jest to osoba która sprzedaje kilka samochodów na raz, ale nie ma firmy/komisu- tym samym nie odprowadza podatku od aut), normalne jest że na umowie kupna-sprzedaży podaje się (w moim przypadku) dane Duńczyka który jest sprzedawcą (kupuje samochód normalnie od Polaka w Polsce, chodzi o to że sprzedawca z Polski nie musi go rejestrować na siebie tym samym omijając podatek ~5tyś zł) oraz fałszuje się jego podpis i zanosi się to do skarbówki itd żeby zarejestrować samochód na siebie? Sprzedawca zapewnia mnie że nie ma się czego bać, że tak się robi itd. Jednak ja nie chce w takie coś wchodzić. Teraz jeżeli sprzedawca czegoś nie wymyśli idę z tą sprawą na policje (na innych papierach które otrzymałem zauważyłem też podpis który na 99% sfałszował).
Zaproponował mi żeby dać mu papiery zakupionego przeze mnie samochodu on pójdzie i zarejestruje go na siebie, potem weźmie blachy i w umowie napisze już sprzedawce jako siebie(mam mu dać około 5000zł na podatek). Zobaczę jak będą wyglądać szczegóły. Co Wy na to? Jakoś nie chce mi się ciągać latami po sądach, jeszcze zapewne nie będę mieć samochodu i pieniędzy.
Strasznie stresująca sytuacja
|