Witam,
Najpierw należy rozważyć, czy możliwe jest ustalenie daty zgonu Spadkodawcy. Jeśli dysponujemy w tym zakresie dowodami, najłatwiej jest wystąpić o sprostowanie aktu zgonu w trybie administracyjnym, powołując odpowiednie dowody (np. świadków, dokumenty w postaci bilingów rozmów, itd.).
Mogą się jednak zdarzyć sytuacje, w których oczywistym jest, że nie istnieją żadne dowody, które przybliżą datę zgonu i Kierownik Urzędu Stanu Cywilnego (zwany dalej: Kierownikiem USC) nie będzie mógł sprostować aktu zgonu (przykładowo spadkodawca prowadził samotny tryb życia, nie utrzymywał kontaktów z sąsiadami i rodziną lub w czasie, w którym mógł nastąpić zgon przez kilka dni nie wychodził z domu, z nikim nie rozmawiał, do nikogo nie dzwonił). W takiej sytuacji proponuję pomimo w/w okoliczności wystąpić o sprostowanie aktu zgonu do kierownika USC (w trybie administracyjnym). Kierownik USC najprawdopodobniej odmowi w takiej sytuacji sprostowania aktu zgonu wydając decyzję administracyjną. Wnoszenie odwołania od takiej decyzji Kierownika USC będzie oczywiście bezcelowe – jedynie niepotrzebnie przedłuży postępowanie. Proponuję więc nie wnosić odwołania od decyzji Kierownika USC odmawiającej sprostowania aktu zgonu.
Następnie proponuję od razu wnosić o stwierdzenia nabycia spadku do Sądu. Trzeba jednak poczekać odpowiedni czas, żeby decyzja kierownika USC stała się ostateczna (proponuję wstrzymać się ze złożeniem wniosku o stwierdzenie nabycia spadku przez czas odpowiedni do wniesienia odwołania przez wszystkich uczestników postępowania administracyjnego <30 dni> – żeby sąd nie zawiesił postępowania o stwierdzenie nabycia spadku).
Prowadziłem jako pełnomocnik sprawę o stwierdzenie nabycia spadku w sytuacji, gdy w akie zgonu spadkodawcy widniała wyłącznie data znalezienia zwłok i miejsce znalezienia zwłok (nie było daty zgonu i miejsca zgonu). Nie dysponowałem żadnymi dowodami, które w jakimkolwiek zakresie przybliżałyby datę śmierci spadkodawcy. Zaznaczam jednocześnie, że moi Klienci byli zorientowani w kwestiach prawnych i zostali przekonani, przez kierownika USC (który uprzednią decyzją odmówił sprostowania aktu zgonu), że należy skierować do sądu wniosek o unieważnienie aktu zgonu i ustalenia treści aktu zgonu lub o unieważnienie aktu zgonu i następnie stwierdzenie zgonu spadkodawcy. Z trudem udało mi się przekonać moich Klientów, żeby od razu występować o stwierdzenie nabycia spadku.
We wniosku o stwierdzenie nabycia spadku dokładnie opisałem okoliczności faktyczne sprawy, załączyłem wszystkie wymagana dokumentu dowodzące pokrewieństwo ze spadkodawcą, jak również przedstawiłem dwie decyzje administracyjne, z których wynikało, że droga postępowania administracyjnego w zakresie sprostowania aktu zgonu została wyczerpana. W tej sprawie Kierownik USC wydał decyzję odmawiającą uzupełnienie aktu zgonu o datę zgonu. Wojewoda Mazowiecki jako administracyjny organ II instancji utrzymał w mocy decyzję Kierownika USC. Nie była wnoszona skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Zaznaczam jednocześnie, że nie reprezentowałem Klientów w postępowaniu administracyjnym. Gdybym już wtedy zajmował się tą sprawą przekonywałbym Klientów, żeby nie wnosić odwołania do Wojewody Mazowieckiego od decyzji Kierownika USC. W tym przypadku była to ewidentna strata czasu – postępowanie przed kierownikiem USC zostało przeprowadzone prawidłowo, nie było żadnych dodatkowych dowodów, które w jakimkolwiek zakresie mogłyby przybliżyć datę śmierci spadkodawcy (spadkodawca prowadził samotny tryb życia, nie utrzymywał kontaktów z sąsiadami, ciało spadkodawcy zostało znalezione w stanie rozkładu i poddane następnie kremacji, lekarz nie potrafił stwierdzić w jakim dniu mogła nastąpić śmierć spadkodawcy). Moi Klienci również nie dysponowali żadnymi dowodami, które mogłyby przybliżyć w jakimkolwiek zakresie datę śmierci spadkodawcy.
W związku z faktem, że została wyczerpana droga postępowania administracyjnego w przedmiocie uzupełnienia aktu zgonu – decyzja administracyjna stała się ostateczna (nie została wniesiona skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego) - Sąd w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku nie mógł zawiesić postępowania powołując się na art. 177 par. 1 pkt 3
kpc (ponieważ rozstrzygnięcie sprawy nie zależało już od wydania uprzedniej decyzji administracyjnej).
W uzasadnieniu wniosku o stwierdzenie nabycia spadku zaznaczyłem (żeby nie było żadnych wątpliwość jakie stanowisko reprezentuję), że nie było możliwe skuteczne skierowanie do Sądu wniosku:
- o stwierdzenie zgonu spadkodawcy, ponieważ zgodnie z art. 535
kpc postępowanie takie może toczyć się tylko w sytuacji niesporządzenia aktu zgonu osoby zmarłej (w okolicznościach niniejszej sprawy akt zgonu został natomiast sporządzony);
- o unieważnienia aktu zgonu spadkodawcy, ponieważ nie doszło do żadnych uchybień przy sporządzaniu tego aktu (art. 30 pkt 2 ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego);
- o sprostowanie aktu zgonu, ponieważ akt nie został błędnie lub nieściśle zredagowany
(art. 31 ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego).
Wskazałem również, że:
a/ żadne przepisy nie nakazują wpisywania w postanowieniu o stwierdzeniu nabycia spadku dokładnej daty śmierci spadkodawcy;
b/ zgodnie z art. 677 par. 1 zd. 2
kpc „W postanowieniu o stwierdzeniu nabycia spadku sąd wymienia spadkodawcę oraz wszystkich spadkobierców, którym spadek przypadł, jak również wysokość ich udziałów” – przepis nie nakazuje więc w ogóle wskazywania daty zgonu.
Postępowanie o stwierdzenie nabycia spadku miało bardzo sprawny przebieg. Sąd przyjął (zgodnie z moim wnioskiem) od wnioskodawczyni (mojej Klientki) zapewnienie złożone zgodnie z art. 671 § 1
kpc i sprawa została zakończona na drugim terminie (zaznaczam jednocześnie, że sprawa zostałaby najprawdopodobniej zakończona na pierwszym terminie, gdyby do Sądu na czas dotarły akta innej sprawy, o które Sąd wystąpił).
Sąd wydał postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku. Sąd stwierdził nabycie spadku pomimo tego, że w akcie zgonu nie było daty zgonu i miejsca zgonu, a jedynie data i miejsce znalezienia zwłok. Co istotne Sąd w ogóle nie zajmował się ustalaniem daty zgonu. Sąd nie przeprowadzał żadnych dowodów, które miałyby służyć ustaleniu daty zgonu. Ja w tym przypadku nie dysponowałem żadnymi dowodami (choć powołałem szereg dowodów z tzw. ostrożności - wskazując jednocześnie, że ich przeprowadzenie w mojej opinii nic do sprawy nie wniesie, np. dowód ze świadków sąsiadów, którzy w rzeczywistości nie potrafili w żaden sposób przybliżyć daty zgonu).
W postanowieniu o stwierdzenie nabycia spadku Sąd posłużył się stwierdzenie "spadek po XXXX zmarłym nie później niż w dniu XXXX (i tutaj wskazano data znalezienia zwłok) nabyli ........."
Reasumując przedstawione rozważania (w mojej opinii – popartej w/w praktyką) należy najpierw doprowadzić do sytuacji, w której przejdziemy drogę postępowania administracyjnego – wystąpimy o uzupełnienie aktu zgonu do Kierownika USC. W zależności od sytuacji i dowodów jakimi dysponujemy, jeśli nie mamy szans na uzupełnienie aktu zgonu w trybie administracyjnym, powinniśmy zrezygnować z zaskarżania decyzji Kierownika USC i kierować następnie sprawę do sądu o stwierdzenie nabycia spadku. W szczególności w sytuacji, gdy nie możemy skorzystać z instytucji poświadczenia dziedziczenia u notariusza i w przyszłości będziemy musieli wnosić o stwierdzenie nabycia spadku do sądu (np. brak zgody wszystkich spadkobierców, żeby stawić się u notariusza/okoliczności faktyczne, które uniemożliwiają stawienie się wszystkich spadkobierców u notariusza np. zamieszkiwanie niektórych spadkobierców za granicą).
Istnieje oczywiście również możliwość występowanie o unieważnienie aktu zgonu z tej tylko przyczyny, że w akcie zgonu nie wpisano daty zgonu. Sąd może jednak nie podzielać stanowiska zgodnie, z którym wykładania art. 67 ust. 1 pkt 2 ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego wskazuje na to, że w akcie zgonu obligatoryjnie musi występować data zgonu. Ryzykowne jest więc przyjęcie założenia, że sam fakt braku daty zgonu jest uchybieniem powstałym przy sporządzeniu aktu zgonu, które pozwala na skorzystanie z art. 30 pkt 2 ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego i w konsekwencji unieważnienie aktu zgonu oraz jednocześnie ustalenie treści aktu zgonu na podstawie art. 32 pkt 1 w/w ustawy. Założenie takie opiera się na literalnej wykładni art. 67 ust.1 pkt 2 w/w ustawy zgodnie, z którą Do aktu zgonu wpisuje się: datę, godzinę oraz miejsce zgonu lub znalezienia zwłok(…). Przy założeniu, że nawet uda nam się unieważnić akt zgonu nie oznacza to jeszcze, że sąd ustali akt zgonu wpisując datę zgonu. W sytuacji natomiast, gdy sąd wyłącznie unieważni akt zgonu będziemy mogli wystąpić do sądu z kolejnym wnioskiem o stwierdzenie zgonu. Jest to jednak odrębne postępowania.
Możemy więc zawsze ryzykować mnożeniem kolejnych postępowań, których wynik jest niepewny. Najszybszą i najłatwiejszą drogą jest jednak w mojej opinii występowanie od razu z wnioskiem o stwierdzenie nabycia spadku. Taka droga również nie daje pewności, jednakże przy odpowiedniej argumentacji jesteśmy w stanie przekonać sąd żeby wydał postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku (w prowadzonej przeze mnie sprawie to się udało). Należy również zwrócić uwagę na okoliczność, że orzecznictwo Sądu Najwyższego w żaden sposób nie ogranicza sądów w ustalaniu chwili śmierci, jeśli nie pozostaje to w sprzeczności z treścią aktu stanu cywilnego (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 kwietnia 2009 r. V CSK 401/08, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 czerwca 2011 r., V CSK 363/10).
Gdyby ktoś miał podobny problem podaję mój numer tel.
***