Ze strony mojej mamy jest dziwna sytuacja z podziałem majątku. niestety nigdy nie został z tym zrobiony porządek. więc teraz jest taka sytuacja-spróbuję to wyjaśnić w jakiś logiczny sposób:
Są 4 siostry i mama. Siostry maja po 3/32 udziału, mama 20/32. Na działce znajdują się trzy budynki mieszkalne oraz spora ilość gruntu. nie zostało to urzędowo przydzielone do każdej z os. tzn. dana część udziału w gruncie i budynkach nie jest przydzielona do określonej os. tylko każdy ma jakąś część pozostałych os.
Jedna siostra, która nie mieszka tam i nie jest tam też zameldowana (mieszka i jest zameldowana w blokach) zadłużyła się na 20 tys- nie płacąc czynszu w spółdzielni przez kilka lat.
W związku z czym, wczoraj niespodziewanie zjawił się komornik

u pozostałych 3 sióstr i mamy. Komornik przyszedł wycenić łączny majątek i wystawić na licytację 3/32 tej zadłużonej siostry. Tylko,że tak na prawdę ta 4 siostra nie posiada za wyjątkiem gruntu (dziedziczony po ojcu) nic z tej posiadłości.
nie oficjalnie wiadomo,że żadna z sióstr i mama nie korzystają z domów pozostałych os, jednak oficjalnie tak nie jest.
Dawno temu (przed zadłużeniem czwartej siostry)siostra, która ma obecnie dług napisała oświadczenie,że zrzeka się swoich udziałów (3/32) z wszystkich budynków (które nie oficjalnie należą TYLKO do 3 pozostałych sióstr i mamy) w zamian za zwiększony udział w samych gruntach. W oświadczeniu jest wydzielona część działki która posiada urzędowo nadany nr.-bez budynków Oświadczenie to nie jest nigdzie urzędowo zatwierdzone i zapisane
Nadmienie też,że w/w siostra nie płaciła NIGDY podatku ani od gruntu, ani od nieruchomości co jest udokumentowane.
- Czy takie oświadczenie w jakiś sposób pomoże, żeby komornik nie wszedł na mienie pozostałych os.???
- Jeśli nie to BARDZO ROSZĘ o pomoc co dalej robić w tej sprawie?
dziękuję
Monika