Jeśli, jak piszesz, sprzedający wiedział o tym, że urządzenie klimatyzacyjne w samochodzie było zepsute, i tę wadę podstępnie zataił, to ewentualne umowne ograniczenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi za wady jest bez znaczenia. Takie ograniczenie odpowiedziałności da się wyłożyć z tej treści umowy, która mówi o tym, że obydwie strony umowy "znają stan techniczny samochodu" (istotna jest, oczywiście, ta rzekoma "znajomość stanu samochodu" po stronie kupującego). Wprawdzie jest to swego rodzaju uzgodniona fikcja, czego świadome były obie strony, to strony chciały tego zapisu, a zatem zapis ten miał konkretny cel; mianowicie ograniczenie odpowiedzialności za wady w rozumieniu art. 558 § 1 kodeksu cywilnego, nie . Nawet jeśli takie rozumienie woli i zamiaru stron umowy da się wyczytać w tym zapisie w umowie, to pozostaje art. 558 § 2 kodeksu cywilnego, który niweczyłby skuteczność ewentualnego ograniczenia odpowiedzialności sprzedającego za wady, jeśli zataił on podstępnie wadę przed Tobą, czyli kupującym. To podstępne zatajenie tej wady to fakt, który w razie zaprzeczania sprzadającego - a tego należy się spodziewać - trzeba będzie zgodnie z art. 6
kc udowodnić. Jeśli jesteś w stanie udowodnić, to zgłaszaj wobec sprzedającego Twoje roszczenia, których podstawą prawną jest art. 560 kodeksu cywilnego (obniżenie ceny; ewentualnie odstąpienie od umowy). Jeśli zaś nie masz pewności, że ten dowód Ci się uda, to musisz być świadoma pewnego ryzyka procesowego, które należy widzieć w tym, że ten zapis umowny dot. znajomości stanu samochodu sąd może zinterpretować jako ograniczenie odpowiedzialności sprzedającego za wady; jeśli trafisz na takiego sędziego, proces musiałałabyś przegrać. A będzie to taki sędzia, który zada sobie pytanie: "Dlaczego ktoś zagadza się na to, że deklaruje coś, w co sam nie ma prawa wierzyć, bo nie jest to zgodne z prawdą? "Przecież, jak powódka mogła oświadczyć, że zna stan samochodu, skoro tego stanu nie znała, czego dowodzi wydliwy stan urz. klim.?" Takie pytania zadawał będzie sobie mądry sędzia, no i przypomni sobie wszystko to, co wie o art. 65 § 2
kc. I dojdzie do wniosku, że te fikcyjne zapewnienia o znajomości stanu samochodu to nic innego, jak ograniczenie odpowiedziałności sprzedającego za wady, jakie przewidziane jest art. 558 § 1
kc. Taki sędzia, to Twoje ryzyko procesowe!