naruszenie dobr osobistych - Forum Prawne

brussel

Prosze o podpowiedz, czy moge podac osobe z rodziny mojego ojczyma o naruszenie dobr osobistych, jesli upublicznil osobista informacje (dotyczaca wylacznie mnie) o tym, ze ''moj ojciec jest moim ojczymem'' (piszac to drukowanymi literami, aby inni czytajacy mogli zobaczyc) na FB.

Napisal to (a wlasciwie ujawnil) na portalu spolecznosciowym, co spowodowalo, ze wielu moich znajomych dowiedzialo sie o moich powiazaniach rodzinnych, ktorych naturalnie nie rozpowszechnialam wszem i wobec.

Bardzo mnie to zabolalo, zwlaszcza moja mame i mojego ojczyma (ku jego zaskoczeniu). Zostalismy poszkodowani wszyscy (ja, mama i ojczym). Mlodszy brat dowiedzial sie o tym fakcie z portalu, a nie od rodzicow. W domu pojawila sie nerwowa atmosfera. Moj chlopak oraz jego koledzy, jak rowniez moi znajomi byli zaskoczeni. Wszyscy byli swiadkami tego wpisu...

Po usunieciu tej osoby ze 'znajomych' wykasowal swoje wpisy.
Ale niesmak pozostal, ujawnione zostaly bardzo poufne informacje dotczace wylacznie mnie. Moi rodzice maja problem z mlodszymm bratem, a moi znajomi zaczynaja mi wspolczuc (choc tego nie potrzebuje).

Chcialabym zatem podac 'winowajce' calego zamieszania do sadu o naruszenie dobr osobistych. Pytanie czy sami swiadkowie wystarcza, jesli wykasowal wpis?

Dodatkowo na priv wyslalam mu wiadomosc, aby publicznie przeprosil mnie za te slowa. Wiadomosc oczywiscie pozostala bez odpowiedzi...

bardzo prosze o podpowiedz, jak mam postapic w tym przypadku?

man62

Zasadnicze pytanie czy warto?
Mleko już się wylało!
Jeżeli nie popsuło to relacji rodzinnych, osobiście dałbym sobie spokój.
Przykry incydent ale nie ciągnąłbym tego tematu sprawiając satysfakcję nieodpowiedzialnej osobie.

brussel

owszem, przyslowiowe mleko wylalo sie, ale jest to juz kolejna ingerencja z jego strony w moje powiazania rodzinne. Mysle, ze dla zasady powinien poniesc konsekwencje swojego zachowania. Tym bardziej, ze jego rodzice nie poczuwaja sie, aby zapobiegac takim zachowaniom i nie widza w tym problemu. To bardzo prosci ludzie i satysfakcje odbieraja w zupelnie inny sposb.

Pytam zatem, czy do zlozenia pozwu wystarcza swiadkowie?

LeszsekS

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 28.08.1996, sygn. akt. IACR 341/96 - "Monitor Prawniczy" 1997, Nr 8, poz.318.

brussel

Dziekuje za wskazowki, przedyskutuje to jeszcze z rodzicami.

sabat24

Dostęp miał do tego każdy, który wszedł na Twój profil np. ja, czy tylko znajomi i osoby z jakiś grup itp.?

brussel

No wlasnie, rzecz w tym, ze wpis pojawil sie na ogolnym forum, zatem kazdy mial dostep do tej informacji.

sabat24

Jeżeli z wpisów obiektywnie wynikałoby, że publicznie się z Ciebie "wyśmiewa" w sensie poniżenia Cię z tego względu, iż ta osoba jest ojczymem, a nie Twoim ojcem, można to podciągnąć pod zniewagę. Polega ona na poniżeniu kogoś, czyli uwłaczeniu komuś w sposób, jaki powszechnie jest uznawany za obraźliwy. Sam fakt podania tej informacji pod to nie podlega - musiałby Cię obiektywnie patrząc obrazić - i osobiście wątpie, by zostało w ogóle wszczęte postępowanie, że już o stronie dowodowej nie wspomnę.

brussel

dziekuje sabat24, sluszne uwagi. Ja ze swojej strony rowniez przegladam interpretacje 'dobr osobistych' w kodeksach i monitorach. Zastanawiam sie teraz czy warto, mam mieszane uczucia. Z drugiej strony ten wpis jako zniewaga moglby teoretycznie zostac obroniony (tak mysle). Mam rowniez zachowana wiadomosc od niego ze "jestem spie....". Czy taka wiadomosc z uzyciem przeklenstwa bezposrednio skierowanego do mnie mogloby byc dodatkowym dowodem w sprawie?

Dodam, ze moje odpowiedzi nikogo nie obrazaly jak rowniez sama nie uzywalam przeklenstw, mimo iz je otrzymalam.

man62

Daj sobie spokój dziewczyno!
Szkoda nerwów i szlifowania sądowych korytarzy.
Zajmij się swoim życiem, a nie chamskimi zaczepkami.
Niekiedy brak oczekiwanej reakcji jest najlepszym rozwiązaniem.

matika100

nie widzę związku ze sprawą Autorki, jej dobra osobiste w oczywisty sposób zostały naruszone, co nie zmienia faktu, że nawet wygranie sprawy nic jej nie pomoże i nie dobrego nie przyniesie, jak słusznie zauważył kolega man62.

brussel

hmm... tak tez podpowiadaja mi moi rodzice... przemysle to sobie jeszcze, bo tym razem zezloscilam sie bardzo

ale dziekuje za dobre slowo

LeszsekS

Trudno.