Dziwna umowa na internet - mam obawy - Forum Prawne

Agnieszka@

Cześć. Mam na imię Agnieszka i proszę o pomoc.
Mieszkam na wsi 15 km od miasta. Mam internet od niewielkiego prywatnego dostawcy. Teraz w naszej wiosce będzie internet światłowodowy Infinite. Szukałam wszędzie ale nic o tym nie można znaleźć w internecie. Boję się bo w umowie jest "brak limitu na transfer i prędkość" - a wiadomo jak to można wykorzystać. Bardziej jednak obawiam się "promocji". Promocja to cena za usługę 49,90 z 99.80 zł i montaż za darmo. Cena jak dla mnie jest naprawdę dobra ale trzeba podpisać umowę na 2 lata. Zerwanie umowy przed upływem terminu to pokrycie kosztów montażu ( około 1000 zł ) i pokrycie różnicy między ceną promocyjną i rzeczywistą usługi internetowej ( czyli 49.90 x suma miesięcy do końca umowy ). Czyli - zerwanie umowy będzie mnie kosztować więcej niż korzystanie z tego internetu. Czy firma oferująca ten internet Infininite może ode mnie żądać więcej za zerwanie umowy niż za korzystanie z niego?Dziękuję za poświęcony czas.
ps. Wraz z wejściem tej firmy ,w naszej okolicy mali dostawcy internetu kończą swoją działalność i mam do wyboru albo tą firmę albo TP ale z TP już miałam problemy i wolała bym do nich nie wracać.

matti82

Może. Jak masz obawy nie podpisuj umowy na czas określony, tylko na czas nieokreślony. Zapłacisz wówczas za montaż pewnie te 1000zł, a abonament będziesz mieć droższy. Ale w każdej chwili będziesz mogła wypowiedzieć umowę bez płacenia kar.

Użytkownik

Co to znaczy "brak limitu na transfer i prędkość"?
Bo wedle mojej opinii to nie jest punkt dotyczący prędkości internetu.

Bez przesady - muszą być jakieś gwarantowane przepustowości.

Ta firma ma jakaś stronkę z ofertą?
Nie mogę nic znaleźć...

Quingu

Bardzo podejrzany jest ten punkt "brak limitów". To wygląda tak, jakby ktoś chciał powiedzieć "brak gwarantowanej minimalnej prędkości" ale ugryzł się w język.

rewt

A jak się w internecie gwarantuje przepustowości? Tzn. pytam od kiedy stało się to w ogóle technicznie wykonalne?

Użytkownik

Skąd to zdziwienie bo nie rozumiem?
Standardem jest używanie takiego zwrotu w umowach między dostawcą internetu a klientem szczególnie gdy mowa o klientach biznesowych.

Transfer 10mb/s a gwarantowana przepustowość 1mb/s

Ps. Co jest technicznie nie wykonalne w tym temacie według ciebie?

rewt

Internet to jest siec iluś tam różnych komputerów. Np. użytkownik w indiach podłączony jest modemem 28kbps, czyli jakies 3 kilobajty/sekundę.

Jak Twój operator ma Tobie zagwarantować od tego użytkownika transfer 1mb/s skoro ten użytkownik ma tylko 28kbps?

Ale tak konkretnie proszę.

Użytkownik

Schodzisz z tematu.
Przecież wiadomo że jak jedna strona nie może to nic się nie da z tym zrobić.

Firma daje gwarancję przepustowości swoich łączy a nie innych użytkowników.
Nie wchodzę dalej w tą dyskusję.

rewt

Ok, to nie wchodź, dzięki.

Nie można gwarantować czegoś, czego nie da się zagwarantować.

matti82

Znasz taką firmę? Rzuć jakąś nazwą, to chętnie zobaczę jak wygląda taka gwarancja.

Użytkownik

Internet | GTS Poland

"gwarantowane pasmo symetryczne o przepustowości od 1Mbps do 10 Gbps"

Agnieszka@

Witam wszystkich. Dziękuję za chęć pomocy . Nie dawałam linka bo nie wiem czy wolno - jak by co to proszę modreatora/administratora o usunięcie linka .
wdm.pl | wszędzie dostępne media |
Zapłacić 1000 zł za montaż + 100 za miesiąc używania .Łatwo się mówi. Czyli za dwa lata używania mam zapłacić 3400 zł - czyli prawie 3 moje wypłaty. Najbardziej zastanawia mnie czy tak można konstruować umowe : " masz wszystko za pół ceny ale jak zrezygnujesz to i tak musisz zapłacić + 1000 za montaż".To dla mnie tak jak "sprzedam samochód o wartości 10000 za 5000 ale jak Ci sie nie spodoba to oddajesz nam samochód + kara za zerwanie umowy 5000 + koszt serwisowania a my oddajemy Ci 5000 " czyli i tak 5000 musze zapłacic więc lepiej i taniej męczyć się z tym samochodem. Swoją droga czy ten samochód wart jest 10 tys czy 5 tys nikt nie wie - taka jest cena sprzedawcy i już.
Swoją drogą na tej stronie nic nie ma - od roku jest aktualizowna ale mam ulotke bo było zebranie w strażnicy i wszyscy dostali. Zrobić skan?

rewt

Gwarantowane skąd dokąd?

Miała być treść umowy a nie jakieś marketingowe bzdury, które z umową mają niewiele wspólnego.

rewt

Można. A Ty masz dwie możliwości - taką umowę podpisać, albo takiej umowy nie podpisywać. Proste.

Agnieszka@

Dzięki - czyli muszę się poważnie zastanowić. Miłego wieczoru