Odebranie praw majątkowych - Forum Prawne

kala5

Witam,
Potrzebuję waszej pomocy. Sytuacja wygląda następująco:
Ponad rok temu zmarł mój wujek zostawiając żonę, dwóch synów. Mieszkali z babcią, która przepisała na syna dom, wpisując służebność. Wujek opiekował się babcią, jednak po jego śmierci sytuacja zmieniła się diametralnie. Jego "żona" zaczęła hulać-nie wracała tygodniami do domu, naużywała alkoholu. W końcu nieoficjalnie wyprowadziła się z domu (3 miesiące temu) zostawiając mojej babci chłopców. Babcia wystąpiła na drogę sądową o ograniczenie praw rodzicielskich synowej i przejęła opiekę nad wnukami. Jednak okazało się, że synowa zaciągnęła wiele kredytów w przeróżnych bankach i parabankach. Zaczęli się upominać o ich spłatę komornicy. Babcia chciałaby jej odebrać prawa majątkowe. Czy ktoś wie z was jak wygląda taki proces?
czy majątek musi oficjalnie przejść na "CIOCIUNIĘ" aby dopiero jej to odebrać? Nadmienię jeszcze, że sprawy spadkowej po śmierci wujka nie było.

kala5

może jednak ktoś coś wie ???? proszę

Ag_Maz

Czyli nastąpiło dziedziczenie z dobrodziejstwem inwentarza.
Odebrać nic nie dacie rady, ponieważ ciotka odziedziczyła po mężu część majątku. I do wysokości jej udziału wierzyciele mogą dochodzić swoich roszczeń.

kala5

tak, a czy wpisana służebność przed czymś chroni? podobno jeśli jest wpisana służebność nie można zaciągać kredytów hipotecznych. A przy wierzytelności to nie ma żadnego znaczenia? Ani to ze zostawiła dzieci i tu nie mieszka?

uzasadnienie

Ta zona ma jedną trzecią (w częściach idealnych, póki co) i nic z tym nie zrobicie. Te jedną trzecią to ona może nawet przegrać w karty.
Natomiast dwie trzecie należą do dzieci. Skoro babcia przejęła opiekę nad dziećmi, to w praktyce ona (w imieniu dzieci) nimi włada.
Co to oznacza w praktyce? Ano to, że wesoła wdówka może zadłużać tylko swój udział - i to dla Was pocieszające. Niestety, tego udziału jej nie odbierzecie, możecie co najwyżej odkupić - i to zła wiadomość.
Ewentualne zadłużenia wdówki to jej własne zadłuzenia, na innych mogłby przejść tylko w drodze spadku.
Poza tym w księgach wieczystych to ma razie pewnie jako właściciel wciąż figuruje zmarły ojciec dzieci? Więc na razie domu wdówka nie była w stanie zadłużyć.