Darowanie darowizny - Forum Prawne

aodbg1

Witam.
Proszę o odpowiedź w poniższej kwestii.
Mieszkam w domu wraz ze swoją rodziną (żona i dzieci) oraz moimi rodzicami.
Można powiedzieć, że od 15 lat dom utrzymuję wspólnie z rodzicami. Wszelkie opłaty, remonty dzielimy sobie na pół.
Mój brat ze swoją rodziną od prawie 10 lat mieszka za granicą i przyjeżdża do nas w odwiedziny średnio co 2 lata.

Teraz rodzice chcą przepisać dom na mnie, zresztą od zawsze mówili, że kiedyś ten dom mi darują.
Dużo czytałem o zachowku w związku z czym mam obawę. Rozmawiałem o tym z rodzicami tłumacząc, że jak już ich "zabraknie" to trudno będzie się dogadać z bratem jeśli ten wystąpi o wypłatę zachowku. Jako, że dom jest wart ok 300tyś, to wartość zachowku może być wysoka a na spłatę na pewno mnie nie stać. Byłbym zmuszony sprzedać dom żeby to zapłacić bo takich oszczędności nie mam i nigdy nie posiadałem.

Zakładając, że darowizna nastąpi teraz oraz, że rodzice będą żyli jeszcze "xx lat" a ja przepiszę dom swojemu synowi za 8 lat jak już będzie pełnoletni.

Moje pytanie: jeśli brat upomni się o zachowek dopiero po śmierci rodziców (bo wcześniej z uwagi na rodziców nie będzie miał "odwagi"), to czy zachowek będzie mu się jeszcze należał?

Darmon

niech Pan pomyśli nie o darowiźnie ale o dożywociu

natalie-s1959

Umowa dożywocia - nakłada poważne obowiązki, ale chroni przed roszczeniem o zachowek.

A roszczenie o wypłatę zachowku powstaje dopiero po śmierci spadkodawcy! Zachowek się należy w przypadku "pustego" dla spadkobiercy ustawowego spadku.

aodbg1

Rozważałem opcję dożywocia. Z punktu widzenia obowiązków to nie problem bo przecież to moi rodzice jednak koszta są bardzo wysokie z uwagi na wartość, a w sumie w niedalekiej przyszłości będę chciał darować dom synowi.

Przy okazji pytanie: czy dom można darować synowi w momencie kiedy rodzice jeszcze żyją? Chodzi o to, że mam z nimi umowę dożywocia a o losach domu decyduje już syn ?

Wracając do odpowiedzi, jeśli dom nie będzie już mój, nie będę miał za niego pieniędzy; oszczędności a może zdrowia, co wtedy - trzeba spłacić ?

natalie-s1959

A czy porównał Pan "wysokość kosztów" umowy dożywocia (nie wiem, czy chodziło o koszty załatwienia formalności, czy koszty wynikające z warunków umowy) z wartością zachowku?

Obdarowany (tak samo, jak nabywca) staje się WŁAŚCICIELEM w momencie zawarcia umowy. Właściciel może rozrządzać swym majątkiem swobodnie. Ale z umowy darowizny wynika obciążenie nieruchomości (ew. dożywotnia służebność osobista mieszkania), zaś z umowy dożywocia - osobista odpowiedzialność nabywcy (mimo iż później nieruchomość zbył).

Zbycia darowizny nie oznacza, że się jej nie miało. Dalsze zbycie wynika z woli obdarowanego, więc nie wpływa na zobowiązanie wynikające z darowizny i roszczenia o zachowek. 1000 razy o tym pisano.

aodbg1

Dziękuję za odpowiedzi.
Mam jeszcze pytanie w trochę innym temacie:

Zakładając, że otrzymam dom który będzie nadawał się do generalnego remontu (wartość np 100tyś). W najbliższych 10 latach będę wszystko remontować, czyli: dach, okna, ocieplenie, ogrzewanie podłogowe, nowe tynki, drzwi, brukowane podwórka itd i tym samym zainwestuję w dom powiedzmy 200tyś i na wszystko będę miał rachunki. Dom nabierze wartości.
Za 10 lat brat będzie wnioskował o zachowek. Od jakiej wartości zostanie naliczony ?

Darmon

Art. 995 k.c. mówi , że : "wartość przedmiotu darowizny oblicza się według stanu z chwili jej dokonania, a według cen z chwili ustalania zachowku."