Powództwo przeciwegzekucyjne
Witam wszystkich.
Mam problem i proszę o poradę czy mogę wystąpić z powództwem przeciwegzekucyjnym i w jakim terminie w następującej sprawie:
2 lipca 2012 r SR wydał postanowienie o zniesieniu współwłasności nieruchomości. Sąd nakazał mi zapłacić dla uczestniczki postępowania K.S.kwotę ok. 12 tys. zł w 2 ratach, natomiast pani K.S. na moją rzecz kwotę ok. 6 tys. zł wraz z kosztami sądowymi. Pierwsza rata została uregulowana poprzez potrącenie u komornika w grudniu 2013 (z tym, że K.S. w dalszym ciągu ma potrącane należności na moją rzecz), W kwietniu K.S. wystąpiła z wnioskiem do komornika o zapłatę 2 raty należności, 14 maja dostałam od komornika pisemka wszelkie (zajęte konto, wspomniana nieruchomość itp) Już po zakończeniu sprawy i uprawomocnieniu wyroku okazało się, że z obecnie moich działek (przedtem współwłasność) pani K.S. wycięła i sprzedała drzewo znacznej wartości ok. 20 tys zł. W listopadzie sprawa w prokuraturze, policja i prokurator pokpili rzecz (kwalifikacja prawna jako kradzież a nie przywłaszczenie -sic., bez przesłuchania świadków i słowo przeciw słowu) i umorzenie śledztwa. Moje zażalenie do SR Karnego skończyło się na wyroku sądu w kwietniu br.o ponownym rozpatrzeniu sprawy w prokuraturze. W uzasadnieniu sędzia napisał, że biegły ma ocenić wartość wyciętych drzew (co się dokonało trzy dni temu, ale nie mam jeszcze nic na papierze) oraz ma być zbadane czy miało to wpływ na spadek wartości nieruchomości oraz zasądzone na rzecz pani K.S. odszkodowanie przy zatajeniu prawdy podczas sprawy o zniesienie współwłasności.
Czy zatem na tej podstawie, że prowadzone są czynności prokuratorskie, jest już opinia biegłego i sąd karny nakazał zbadanie sprawy - mogę wnieść powództwo przeciwegzekucyjne, bo komornik oddalił mój wniosek o zawieszenie postępowania i nie wiem jak dalej to ugryźć. Będę wdzięczna za każdą poradę, bo nie mam kasy na prawnika (mam niepełnosprawne dziecko i utrzymuję się na razie tylko ze świadczenia pielęgnacyjnego).
|