Kara za bilet - Forum Prawne

Lalalla

Witam,
Rok temu dostałam mandat na brak biletu, który zignorowałam. Czytałam, że po tym czasie ulega on przedawnieniu (przez cały rok nie było upomnienia). Niestety, dziś po raz kolejny zostałam ukarana- tym razem chcę zapłacić. Mam jednak pytanie: czy w czasie płacenia tej kary możliwe jest, żeby zauważyli brak zapłaty za bilet sprzed roku??? A jeśli tak, to o ile może wzrosnąć kwota do zapłacenia sprzed roku (wynosiła 90 zł) ? Z góry dziękuję

Mertinus

Nie wiem jakie są terminy przedawnienia w tym wypadku, przepraszam ale z racji porannej szybkości nie mam czasu tego szukać - trzeba to sprawdzić.

Natomiast jeżeli tamta kara była by przedawniona to sprawa wygląda tak, że Oni mogą ją od Ciebie wymagać, ale Ty nie musisz płacić. Tzn. tylko tyle, że mogą wezwać Cię do zapłaty ale Ty możesz odmówić powołując się na przedawnienie (w procesie podnieść zarzut przedawnienia). Jeżeli jednak zapłacisz mimo przedawnienia to nie będziesz mogła domagać się zwrotu.

p.s. nie wiem na pewno ale coś tam mi dzwoni o jakimś systemie w MPK, który dopiero z dwiema(?) niezapłaconymi karami w ciągu roku(?) kieruje sprawę do sądu, czy coś takiego, ale to musi się wypowiedzieć ktoś kto coś wie na pewno na ten temat

Naturalnie jednak nawet gdyby istniała taka praktyka to nie powinna mieć wpływu na terminy przedawnienia roszczeń.

+ trzeba sprawdzić jakie są tu terminy przedawnienia

Lalalla

Dzięki Mertinus. Dziś udało mi się zakupić bilet z datą wystawienia 6.05, także spokojnie sie odwołałam. Oczywiście znaleźli w bazie mój wcześniejszy niezapłacony mandat i poproszono mnie o zapłacenie go w poniedziałek (dla ciekawych: po roku z kwoty 90 zł kara wzrosła na 91,20zł). Nie wiem, jak powinnam postąpić: zapłacić czy kłócić się z nimi??? Z nerwów zapomniałam zapytać o przedawnienie, usłyszałam tylko, że jeśli dalej nie będę płacić to skierują sprawę do firmy windykacyjnej.