Witam całe grono bardzo serdecznie,
2 dni temu zakupiłem na allegro ultrabooka poprzez kup teraz od osoby fizycznej.
Mam pełną świadomość tego że chroni mnie
KC art 556 - 576, jednakże chciałbym o coś dopytać.
Sprzedawca jak wspomniałem jest osobą fizyczną przebywającą w Krakowie jednak tam nie zameldowaną. Zakup został dokonany jednak pieniędzy nie wysłałem ponieważ sprzedawca wyraził chęć dostarczenia mi przedmiotu sprzedaży co zresztą mi pasuje.
O jego innych danych adresowych dowiedziałem się dopiero po zakupie gdyż w treści aukcji występowała miejscowość Kraków.
Sama treść aukcji :
Cytat:
Witam, mam do sprzedania ultrabook ASUS Zenbook. Właściwości laptopa na ostatnim zdjęciu, m. in. procesor i7, 12 GB RAM, grafika NVIDIA GeForce, Windows 10. Ultrabook posiada gwarancję do końca maja. Kupiony za 4438 zł. Brakuje dwóch śrubek od pokrywy dolnej.
Polecam!
|
nie wskazuje na wady przedmiotu, jednak nie daje mi spokoju to miejsce zamieszkania i ewentualna próba domagania się swoich praw. Przed kliknięciem Kup Teraz pytałem o możliwość otrzymania czasu na przetestowanie sprzętu na co padła odpowiedź że zabezpiecza mnie allegro i w ciągu 14 dni przedmiot sprzedaży mogę przecież zwrócić.
Tak też trafiłem na wasze forum, nie pierwszy raz zresztą
(wierny obserwator).
I teraz pytanie
Chciałem się jakoś zabezpieczyć i uzyskać obiecany termin 14 dni na przetestowanie sprzętu. Chciałbym sprzedającemu zaproponować spisanie umowy kupna-sprzedaży w której zawrzemy między innymi informację o wspomnianym okresie na przetestowanie sprzętu, i w razie wykrycia jakichkolwiek wad przedmiotu sprzedaży (wyłączając wady mechaniczne powstałe z mojej winy) przyjmie sprzęt zwracając mi poniesione koszty?
Była by to zwykła umowa kupna sprzedaży używanego komputera z jego oraz moimi danymi plus dane komputera i powyższy wpis.
Ogólnie rzecz biorąc będzie to to samo co już ustaliliśmy wcześniej przez portal OLX.pl (gdyz to na nim znalazłem laptopa i tam się komunikowaliśmy - finałem było wystawienie go na allegro) jednak w wersji papierowej.
Czy taka umowa ma w ogóle sens, czy jest niepotrzebnym zawracaniem głowy, skoro zawarliśmy umowę w serwisie allegro.pl.
W jaki sposób mógłbym się zabezpieczyć przed uszkodzonym sprzętem.
Czasem, a nawet często ciężko zauważyć coś w pierwszej chwili.
Będę bardzo wdzięczny za odpowiedź.
Pozdrawiam serdecznie