Witam. Dzisiaj zmieniając budynki szkolne jakaś dziewczyna zbiła telefon. Ja w wejściu do budynku zostałem zatrzymany przez nią i nauczyciela i przeszliśmy od razu do rozmowy, ona sądzi że ja rzuciłem w jej telefon śnieżka wtedy on jej spadł i się zbił powiedziała że ma świadka koleżankę która jej powiedziała że to ja

Ja oczywiście powiedziałem że się nie przyznaje do tego bo ona tego nie widziała i mam świadków którzy potwierdzą że się rzucaliśmy między sobą, a nie w nią teraz pytanie jak mam się bronić przy rozmowie z nią i jej rodzicami?