Cytat:
Napisał/a LeszsekS W oparciu o Art. 23. ust. 1. pkt 5. Ustawy o ochronie danych osobowych jak najbardziej. |
Z tego co widzę pod wspomnianym artykułem:
5) jest to niezbędne dla wypełnienia prawnie usprawiedliwionych celów realizowanych przez administratorów danych albo odbiorców danych, a przetwarzanie nie narusza praw i wolności osoby, której dane dotyczą.
Jeśli dobrze rozumuję to jakaś tam kancelaria nie jest administratorem danych o których wspomina ustawa natomiast nie za bardzo rozumiem w jaki sposób prawnie usprawiedliwionym odbiorcą danych już być może jeśli nie łączą nas żadne stosunki. Abstrachując od kancelarii odbiorcą w takim razie może być dowolna osoba która wejdzie na którąkolwiek z moich stron - taka osoba może nazwać się odbiorcą danych to znaczy, że przepis o ochronie danych abonentów domen polskich jest martwy, bo skoro każdy może być odbiorcą danych to każdy z NASK może pozyskać sobie dane dowolnej strony. Czy to już nie narusza ustawy?
Dodatkowo moje wątpliwości budzi sam fakt, że NASK w absolutnie żaden sposób nie zweryfikował tego. To znaczy - ktoś napisał pismo i przybił pieczątkę (mogę to samo zrobić przecież jako przedsiębiorca, ba nawet kupić na popularnym portalu aukcyjnym fikcyjną pieczątkę i przystawić ją na piśmie), a NASK poda mi dane dowolnej osoby o dowolnej domenie .pl jaką sobie poproszę nie weryfikując tego w żaden sposób. Mogę to zrobić hurtowo w takim razie ...
Na przykład nie wiem taką podkładką mogło by być zawiadomienie do prokuratury, na policji o tym, że ktoś kradnie teksty itd. i umieszcza je na stronie. Bez tego to już jest chyba nadużycie albo conajmniej nadinterpretowanie (wygoda NASKu?) ustawy o ochronie danych punkt 5 ?