Ja również mam podobny przypadek. Moją 5 letnią córeczkę zaatakował obcy pies na ulicy, ugryzł ją w nosek i ramię - są widoczne blizny, choć używaliśmy najlepszych maści i żeli nie licząc się z kosztami!!!! Była szczepiona przeciwko wściekliźnie 5 razy - jeździliśmy do odległego Szpitala 80km w jedną stronę. W dniu wypadku byliśmy w trzech różnych pogotowiach zanim coś ktoś zrobił.
Zgłosiłam szkodę do TU Warta i dopiero po 2 miesiącach otrzymałam decyzję o tym że jest to 2% uszczerbku na zdrowia i dostałam 260zł. Za zwrot recept nie po rzekomo nie były przepisane, a wyraźnie na KARCIE INFORMACYJNEJ ze szpitala jest napisane. Lekarz orzecznik , napisał tylko że to: "Wynik otarcia naskórka przez psa" Co mam zrobi? Proszę nam pomóc