Samochód - wycofanie z użytku
Witam serdecznie,
W ostatnim czasie na profilu zaufanym mamy odkryłem, że wisi na niej samochód, który został sprzedany ok. 15 lat temu.
Cała "sprzedaż" odbyła się w wiejskich standardach, za parę stówek i wódkę, bez umowy kupna sprzedaży - bez niczego. Współwłaściciel tak wszystko dogadał niestety.
W tym momencie mamy samochód, który fizycznie już nie istnieje, nie ma tablic rejestracyjnych, od 15 lat nie było płacone ubezpieczenie. "Kupujący" oczywiście nie chce wziąć na siebie odpowiedzialności.
Czy są jakieś możliwości, aby to jakoś jeszcze załatwić? Czy wiążą się z tym jakieś kary?
|