Tzn jesli podpisywal Pan cos pod przymusem i byl szantazowany czy straszony to w mojej ocenie oczywiscie jest to sytuacja lagodzaca natomiast problem polega na tym ze wspolnik byl by za to skazany, natomiast Pan ponosi odpowiedzialnosc za ta sprawe bo jest ona dosc odlegla 2001. Pozostaje wykazac dobra wole i przyznac sie do oszustwa albo wynajac dobrego adwokata i kierowac odpiwedzialnosc na wspolnika.
Zostal tutaj zlamany szereg przepisow od podatkowych do karnych wiec mogilka
Tu nie ma dorady internetowej, musi byc wynajety dobry adwokat ktory to kompleksowo poprowadzi, innej szansy nie ma.