Gałęzie sąsiada na mojej posesji
Witam mam sprawę która przedstawia się następująco:
Mój sąsiad ma na działce posadzone 3 orzechy włoskie których gałęzie uszkadzają znajdujący się na mojej posesji budynek gospodarczy (zacieniają go, powodują zawilgocenie i uszkodzenie elewacji) prócz tego liście zapychają rynny etc etc.
Na podstawie art 150KC sąsiadowi wystosowałem pismo w którym wyznaczyłem termin do usunięcia gałęzi (termin wynosił ok 40dni) które sąsiad miał w dalekim poważaniu.
I w tym miejscu sprawa się komplikuje ponieważ byłem u rady prawnego i on powiedział że jest jakiś tzw. kruczek prawny dot. orzecha włoskiego, że jeśli pozwę sąsiada to przegram sprawę bo orzech włoski jest jakoś inaczej uregulowany czy coś takeigo... Od czasu wystawienia sąsiadowi pisma mineło już jakieś pół roku.
Czy ktoś w ogóle słyszał o czym takim? Czy po prostu trzeba wziąc piłę i zrobic porządtek z tymi gałęziami? Prosze o pomoc
|