Problem z operatorem tv - interpretacja pojęcia "dostarczenie informacji"
Ponieważ to mój pierwszy post, bardzo serdecznie wszystkich witam.
Mam problem z tv n i dowiedziałem się, że można wypowiedzieć umowę na czas określony, w oparciu o zmiany w regulaminie świadczenia usług (dowiedziałem się dzisiaj od konsultanta na infolini że mogłem to zrobić do "któregoś tam" jak to określił czerwca). Konsultant twierdzi, że pismo na ten temat do mnie wysłano, ale jednocześnie nie może pochwalić się jakimkolwiek dokumentem który by potwierdził fakt odebrania go przeze mnie ponieważ podobno zostało wysłane zwykłym listem (swoją drogą nie przypominam sobie żebym coś takiego dostał), a ja zastanawiam się czy koniecznie trzeba to traktować jako skutecznie doręczone (nawet jeśli tak było). W końcu jest to informacja bardzo istotna i wydaje mi się, że w przypadku sporu udowodnienie jej dostarczenia powinno leżeć w gestii wysyłającego. Czy w związku z tym, mogę traktować dzisiejszą rozmowę jako termin poinformowania mnie o zmianie regulaminu? I drugie pytanie to takie, czy samo stwierdzenie "zostało do Pana wysłane" może być traktowane jako skuteczne doręczenie informacji? Dodam, że jakoś nie widzę na stronie tv "n" regulaminu świadczenia usług.
Z góry wielkie dzięki za wszelkie sugestie. Jak pewnie każdy bardzo nie lubię jak ktoś próbuje ze mnie zrobić idiotę, dlatego będę bardzo szczęśliwy, jeśli uda mi się udowodnić im że nie mają racji.
Pozdrawiam
|