Witam serdecznie. Przepraszam, że wcinam się w wątek ale mam podobny problem z moją nieruchomością gruntową. Kupiłem działkę rolną z przyległym stawem, którego połowa znajduje się na mojej części. Jak się okazało, staw ten został wykopany przez sąsiada, naruszając tym samym granicę działki i prawa własności. Na liczne prośby i monity z mojej strony o przywrócenie stanu poprzedniego, zagroził mi spaleniem domu itp. Co mam zrobić w takiej sytuacji? Czy mogę założyć mu sprawę w sądzie w trybie powództwa cywilnego? Nie chodzi mi o
kk, bo to bez sensu. Chcę dodać jednocześnie, że część tego stawu znajduje się na drodze dojazdowej do mojej działki. Proszę o jakieś rady w tym temacie.