Kredyt i odsetki - problem z bankiem - odsetki liczono 2 lat
Witam,
Pojawił mi się dzisiaj całkiem niemiły problem.
W maju 2005 roku wziąłem malutkie raty (400 zł) na zakup sprzętu do komputera. Podzieliłem to na trzy raty po 166,60 zł.
Raty zapłaciłem z parodniowym poślizgiem (2-3 dni) - wiadomo jak niektórzy płacą. Bank na pewno policzył odsetki za te parę dni. Zapłaciłem trzecią ratę i zapomniałem o sprawie.
Moje zdziwienie osiągnęło zenit, kiedy 15 września 2007 roku (ponad 2 lata później) dostałem z banku zawiadomienie o naliczeniu odsetek od tych wcześniejszych na kwot? 6,18 zł (!!). Do tego doliczono sobie 15 zł za zawiadomienie - co też zapłaciłem (razem około 22 zł).
Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że wcześniej nie dostałem żadnego zawiadomienia z banku o powstaniu zaległości, natomiast odsetki od tych spóźnień liczono 1 grosz dziennie przez okres od lipca 2005 do września 2007.
Niby pieniądze śmieszne i idiotyczne - ale problemem jest to że bank wpisał mnie do BIK'u i nie mogę dostać żadnego kredytu.
Jak szybko po zapłaceniu drugiej raty bank miał obowiązek powiadomić mnie o powstaniu odsetek za spóźnienie spłaty?
Czy miał prawo nie zawiadamiać mnie przez 2 lata o powstałym zadłużeniu?
Czy miał prawo wpisać mnie do BIKu jako osobę, która kredytu nie powinna dostać?
Czy mogłbym ubiegać się o odszkodowanie z tytułu złego postępowania banku (np. kredyt na inwestycję która już przez to przepadła)?
Pozdrawiam,
Marcin
|