Bardzo proszę o pomoc w następującej kwestii.
Ponad rok temu mój chłopak otrzymał od ojca darowiznę mieszkania wartego 170 tyś, oraz działkę wartą 30 tys. Notariusz nie pobrał od niego wtedy żadnych podatków. Darowizna nie zawierała "dożywocia", nie zostały przekazane też żadne długi.
Problem w tym, że chłopak tej darowizny nigdzie nie zgłaszał a teraz dowiedzieliśmy się że jest na to miesiąc albo pół roku żeby powiadomić urząd skarbowy inaczej płaci się 20% kary. ktoś nam powiedział że trzeba było zgłaszać informację związaną z podatkiem
pcc i podatkiem od spadków i darowizn. Bardzo proszę o pomoc i informację jak najlepiej możemy wybrnąć z tej sytuacji, żeby stracić jak najmniej. Proszę jeszcze o informację jakie inne organy oprócz US miały być o tej darowiźnie powiadomione a nie zostały, bo chcielibyśmy to wszystko z opóźnieniem pozgłaszać póki nie przyszło żadne pismo nt. wszczęcia jakiegoś postępowania.