Częsta sprzedaż na allegro - pismo z urzędu skarbowego, co robić. - Forum Prawne

LuQ87

Witam, bardzo często kupuję oraz sprzedaję na allegro ubrania, nie zarabiam na nich, po prostu odsprzedaję dalej, gdy mi się znudzą i takim oto sposobem mam 220 transakcji sprzedaży od roku 2013. Kupuje je na allegro bądź też w sklepach. Dostałem dzisiaj pismo z urzędu skarbowego jakobym od 2013r. prowadził działalność gospodarczą niezarejstrowaną w CIDG oraz, że moje zeznanie podatkowe, pit-36 jest źle złożone i wymaga korekty. Co robićw takiej sytuacji, jak udowodnić, że na ubraniach nie zarabiałem, jeśli kupowałem je w sklepach, a sprzedawałem na allegro, brakuje mi dużej ilości dowodów zakupu i z allegro wychodzi, że ewidentnie na nich zarabiałem. Pomocy.

Ślimak

Czynności te urząd może zakwalifikować jako sprzedaż innych rzeczy ruchomych, o których mowa w art. 10 ust. 1 pkt 8 lit. d) ustawy o PIT.

W związku z tym, w sytuacji, gdy sprzedaż rzeczy używanych zostanie dokonana po upływie pół roku, licząc od końca miesiąca, w którym nastąpiło nabycie tychże rzeczy, nie będzie stanowiła źródła przychodu w rozumieniu ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, tj. uzyskane z tego tytułu środki finansowe nie będą podlegać opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych.

Natomiast w przypadku gdy taka sprzedaż nastąpi w przeciągu 6 miesięcy od końca miesiąca, w którym rzecz została nabyta, to sprzedaż ta będzie stanowiła źródło przychodu, niemniej podatek dochodowy nie wystąpi, jeśli kwota za którą rzecz zostanie sprzedana będzie niższa od kwoty, za którą rzecz została nabyta.

LuQ87

No bardzo często były i były uwzględnione w PIT. Wypisałem wszystko, tyle że oni przyczepili się najprawdopodobniej do allegro, bo wychodzi mi 15 tys. zysku i 10 tys. kosztów od 2013r. czyli niby jestem 5 tys. na plusie, a naprawdę kupowałem te rzeczy lokalnie w sklepach, jak udowodnić to przed urzędem skarbowym, żeby nie mieli do mnie pretensji, chcą mi naliczyć 10 tys. należnego zusu za prowadzenie działalności

Ślimak

Nie posiadając dowodów zakupu tych rzeczy urząd ma prawo założyć, iż tego rzędu obroty są działalnością gospodarczą.

Zostaje zgromadzić te kwity zakupu które Pan ma i iść rozmawiać. Przy około 70 rzeczach rocznie (zakłądając że nie były nowe i nie miał ich Pan np. po 5 sztuk) broniłbym się ilością.

Niestety przy brakach w dokumentacji przeprawa z US do łatwych należeć nie będzie.

LuQ87

Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź panie Ślimaku.

No to nic, zostaje mi tylko sznur i taboret, bo jak na początku dorosłego życia dołożą mi 10 tys zusu do zapłaty, a jeszcze mogą słyszałem za brak kasy fiskalnej i zapewne za tysiąc innych rzeczy, to na pewno się z tego nie wyplącze. Czy to nie jest czasem tak, że to oni muszą mi udowodnić że kłamię? Z tego co wiem to konstytucja daje nam domniemanie niewinności.

A co do rachunków to mam ich na około 800zł, coś mnie olśniło i od pół roku skrupulatnie zbieram paragony, wcześniej po prostu wyrzucałem.

Co może być dobrym argumentem, gdy już dostanę wezwanie. To, że przez ten okres się uczyłem? Że pochodzę z biednej rodziny z bardzo niewielkim dochodem? Jakoś muszę się z tego wyplątać w szczególności z tych 10 tys. zusu.

Na ironie w 2013r. nie sprzedałem żadnych ubrań, jedynie postać w grze metin2 za kwotę 200zł, jednak już od tego okresu, czyli mojej pierwszej sprzedaży uznali iż prowadziłem działalność gospodarczą.

Ślimak

Nikt niczego nie uznał a jedynie (jak rozumiem) wszczęto postępowanie / czynności sprawdzające.

Proszę przeczytać powyższy post - przy 220 sztukach w ciągu 3 lat daje to ok. 70 sztuk rocznie - jeśli dobrze Pan uzasadni to, wskaże że przychody były zgłoszone i opodatkowa w PIT tragedii być nie powinno.

Kupowanie rzeczy w celu ich sprzedaży jest niestety działalnością gospodarczą i będzie to logiczny wniosek us.