Komornik zajmuje konto za mandat ZTM - Forum Prawne

MrJohn1800

Komornik zajął mi konto za niezapłacenie 2 mandatów z roku 2013. Na koncie nie było żadnych pieniędzy, a mimo to na to konto wszedł i zabrał 1200 zł. Teraz mam tam saldo na minusie w wysokości -1200 zł.

Moje pytanie brzmi:
Czy tak stary mandat nie ulega przedawnieniu?
Czy komornik nie ma przypadkiem zakazu pozostawienia człowieka bez środków do życia? Czyli czy nie jest tak, że zawsze musi mu na koncie coś zostawić?

Co mogę zrobić w takiej sytuacji?

Kanas

To nie jest mandat, tylko opłata dodatkowa
Ulega. W zależności od okoliczności od roku, do 15 miesięcy od dnia kiedy opłatę należało uiścić, do dnia złożenia pozwu.
Nie, nie ma.
Nie.
Zapoznać się z podobnymi tematami których są wręcz tysiące

MrJohn1800

Okazało się, że nie docierały do mnie wezwania sądowe oraz wcześniej wezwania do zapłaty, bo na "mandacie" i w innych dokumentach widniała zła nazwa ulicy (ktoś ją przekręcił po prostu). W związku z tym, chciałbym podważyć zasadność realizacji egzekucji i odwołać się od niej z sugestią umorzenia sprawy. Na jakie przepisy mogę tutaj się powołać i jak całą sprawę pokierować?

Druga sprawa jest taka - na jakie przepisy mogę się powołać prosząc pisemnie komornika o przesłanie mi wszystkich akt mojej sprawy, wszystkich dokumentów, oraz np. dowodów na to, że kancelaria komornicza, a wcześniej inne zainteresowane instytucje ZTM, Sąd itd. wysyłały mi wezwania do zapłaty, informacje o wszczęciu postępowania sądowego itd.? Bo tumany wysyłały je na zły adres, bo ktoś przekręcił nazwę ulicy.

Pozdrawiam i z góry dziękuję bardzo

Kanas

Podczas kontroli nie otrzymałeś wezwania do zapłaty ?
Jeżeli tak, jaki widnieje na nim adres ?

MrJohn1800

Podczas kontroli otrzymałem wezwanie. Ale to było dekadę temu. Adres musiał widnieć błędny. Później mają chyba obowiązek powiadomić mnie drogą pocztową o niezapłaconym mandacie, zanim skierują sprawę do sądu, nie?
A kiedy sprawa trafi do sądu i okres przedawnienia się zatrzymuje (bo sprawa w sądzie) to mają obowiązek drogą pocztową przysłać mi informację o wszczęciu postępowania sądowego. Te wszystkie informacje nie docierały, bo wysyłali je na zły adres (pomyliły im się ulice).

To chyba wystarczające przesłanki, żeby odwołać się od takiej egzekucji komorniczej?

P.S.
Bardzo proszę o odpowiedź na mój poprzedni post, jeżeli to możliwe. Z góry mega dziękuję.

Kanas

Osoba dokonująca kontroli przekręciła nazwę ulicy, Sąd nawet o tym nie wiedział i nazywasz ich tumanami ?
Jak zatem nazwiesz siebie który podpisując się potwierdził takie dane ?
Nie, nie mają takiego obowiązku. Wszak opłatę dodatkową otrzymałeś, wiedziałeś, że należy ją opłacić.
Wprowadziłeś w błąd co do swojego adresu, postępowanie jest celowe. Jedyna szansa dla Ciebie ustalić czy od dnia w którym należało opłatę uiścić, do dnia wniesienia pozwu nie minęło 15 miesięcy (zakładam, że nie napisałaś reklamacji).
Wystarczy dowiedzieć się w banku, czy też od Komornika o sygnaturę sprawy, udać się do Sądu, przejrzeć akta. Choć możliwe, że już po samej sygnaturze o ile pamiętasz datę przejazdu będzie można wstępnie odpowiedzieć, czy jest szansa aby coś zrobić.
Reasumując, od dnia kiedy należało opłatę uiścić, do dnia wniesienia pozwu więcej niż piętnaście miesięcy, doszło do przedawnienia. Mniej niż podany termin, nic nie zrobisz.

MrJohn1800

Dzięki kolego za rady - bardzo to doceniam.

Natomiast co do tego, kto przekręcił nazwy ulic - nie wiem, może to zrobił kontroler, a może ktoś później się pomylił - fakt jest taki, że nie dostawałem od nich korespondencji pocztowej, a chyba mają obowiązek wysyłać przedsądowe wezwanie do zapłaty oraz już z pewnością informację, że sprawa jest w sądzie.

Ja podałem dowód osobisty kontrolerowi i to żeby na "mandacie" widniały dobre dane to już jego problem, bo mi nie zależy na tym, żeby płacić karę. To oni na tym zyskują, to oni powinni zatem dopilnować, żeby było cacy wszystko. Ja mogłem być bez okularów - podałem im dowód osobisty, a to że ich pracownicy nie potrafią czytać, to już ich problem.

Moim zdaniem, jeżeli złożyli sprawę do sądu z błędnym adresem to należy takie postępowanie umorzyć, bo to kpina jest. Może nazwisko też pomylili? Kto wie...

Kanas

Już napisałem, nie, nie mają takiego obowiązku.
To tak
Mylisz się, to Twój problem.
Ponownie się mylisz, to Ty powinieneś nie wyłudzać przejazdu, jak już to zrobiłeś, zadbać aby podane Twoje dane były poprawne.
Głupszego wytłumaczenia jeszcze nie słyszałem
Twoje zdanie jest błędne. Wystarczy poczytać forum aby się o tym przekonać. Kpiną jest natomiast Twoja postawa. Wyłudzasz przejazd, nie wnosisz opłaty dodatkowej za takowy, najprawdopodobniej potwierdzasz niepoprawne dane, jeszcze masz żal do wszystkich, tylko nie do siebie.
Jeżeli faktycznie tak jest, to ewentualnie możesz uniknąć kosztów postępowania egzekucyjnego jako wszczętego niecelowo.
Pozostałe kwestie już wyjaśniłem w poprzednim poście.

MrJohn1800

No nie potwierdziłem fałszywych danych. Na polecenie kontrolera ZTM podałem dowód osobisty, to on spisywał dane. Później kazał się podpisać. Nie mówił nic, o tym, żebym sprawdził czy poprawnie spisał dane z dowodu osobistego. Ja też mam prawo niedowidzieć - słaby wzrok to nie przestępstwo. Po to mu podaję dokument, żeby to on spisał dane poprawnie.

Co do braku poinformowania o skierowaniu sprawy do sądu - rozumiem, że to oznacza, że mogę się od takiego wyroku odwołać i poprosić o jego anulowanie?
Wtedy cofnął mi koszty procesowe i odsetki, czy również anulują należność za opłatę dodatkową?

Pytanie jeszcze, czy komornik nie ma obowiązku poinformować mnie pisemnie o tym, że w mojej sprawie prowadzi postępowanie windykacyjne i np. pisemnie wezwać mnie do uregulowania długu, zanim wejdzie mi na moje konto? Czy komornik może zająć konto na którym nie ma żadnych pieniędzy i zrobić tam -1200 zł. długu? Co wtedy będzie robił bank, jeżeli zamknę takie konto?

Kanas

Nie żartujmy. To forum prawne, nie zajmujemy się bajko-pisaniem
Potwierdziłeś i koniec. Jeżeli tego nie rozumiesz, nic na to nie poradzę.
Noś zatem przy sobie okulary, ewentualnie nie podpisuj. Zawsze możesz odebrać opłatę dodatkową w siedzibie gdzie udasz się już z okularami. Jak już napisałem, nie wypisuj takich bzdur. Takie bajki to możesz dzieciom w piaskownicy wciskać. Oczekujesz pomocy, jednoczenie taktujesz osoby jej udzielające jak.. z grzeczności nie napiszę.
To już zostało wyjaśnione. Wszystkie możliwe scenariusze.
Co do reszty, troszkę inicjatywy. Przy okazji znajdziesz potwierdzenie na to, co zostało napisane powyżej