Nachalny windykator telefoniczny
Witam
Na początku wspomnę iż posiadam działalność gospodarczą wobec której firma winykacyjna "X" żąda spłaty długu w kwocie 80zł. Dług został zakupiony w sierpniu 2011 roku od orange.
Miałem dzisiaj kilka sygnałków od windykatora, po czym przerywał bym nie odebrał. Po chwili gdy domysliłem się że chodzi o tą sprawę, napisałem maila do firmy windykacyjnej, z której po kilkunastu minutach otrzymałem telefon, i tu się zaczęło...
Windykator nie chciał udzielić mi informacji na temat długu, twierdzą że on się nie zajmuje obsługą tylko windykacją. Przez całą rozmowę nie chciał mnie dopuścić do głosu oraz zwracał się strasznie ordynarnie, a i często przerywał moją wypowiedź. Gdy się rozłączyłem, ponieważ nie chciałem prowadzić rozmowy w takim "tonie", dzwonił drugi raz, trzecie itd. W końcu gdy mówiłem mu że spłacę dług gdy tylko ustalę w orange jakie było saldo rozliczeń na dzień 31.09.2010 (data rozwiązania umowy) i potwierdzę że dług istnieje, to zaczął straszyć mnie że gdy nie spłacę długu do piątku powiadomi Urząd Skarbowy (chyba chodzi o kontrolę skarbową)
Pierwszy raz spotkałem się z tak chamskim zachowaniem.
Windykator twierdził że go pomawiam, mówiąc mu że strasznie chamsko się odzywa. Oczywiście gdy zaproponowałem zgłoszenie sprawy na policje to odmówił. Ogólne wrażenie to cwaniak, ale mam kilka pytań:
- czy można straszyć Urzędem Skarbowym dłużnika
- ile wezwań do zapłaty musi dotrzeć do dłużnika by można było przekazać sprawę do sądu (windykator twierdził że nie ma znaczenia), z mojej współpracy z KRD pamiętam że chyba trzy
- czy można nękać dłużnika telefonami?
- gdzie mogę zgłaszać na zastrzeżenia dot. obsługi windykatora?
Pozdrawiam
|