Towar uszkodzony, zwrot pieniędzy i prośba o jego zniszczenie
Została wysłana klientowi ozdoba do ogrodu za pośrednictwem kuriera. Kurier paczkę oddał sąsiadowi, który ją odebrał (!!!). Zawartość okazała się uszkodzona. Nie został spisany od razu protokół szkody. Ociągali się z tym, nie wiem dlaczego. Po wielu moich telefonach protokół został spisany prawie miesiąc później, na tyle późno, że nie można już składać reklamacji. Ozdoba została nadpęknięta ale w taki sposób, że można jej normalnie używać w ogrodzie. Nie ma uszczerbku wizualnego ani użytkowego, poprostu jest nadpęknięcie. Klient chce zwrotu całej kwoty, co z chęcią zrobię, ale nie w sytuacji, gdy ma towar użytkowy i chce za niego jeszcze pieniądze. Został poproszony o całkowite zniszczenie towaru i podanie danych do przelewu. On uważa, że to niezgodne z prawem i sprawę zgłosić chce "wyżej". Z tego co się orientuję, to ta ozdoba już była w jego ogrodzie a teraz pewnie chciałby mieć i to i to czyli towar za darmo. Z tego co wiem powinno się pomniejszyć wartość towaru lub wymienić go na inny (tylko na czyj koszt) a nie od razu wypłacać całość wartości i towar użytkować. Proszę o informacje czy to niezgodne z prawem domagać się zniszczenia przedmiotu podkreślam do użytkowania, jeśli chce się zwrot jego kosztu? W jaki sposób ewentualnie łamię tu prawo? Jakie są możliwości w rozwiązaniu tego problemu "normalnie" i uczciwie.
|