Sklep internetowy, jak to ugryźć, czy mamy szansę?!
Zrobiliśmy zakupy w jednym ze sklepów internetowych na FV, mieli fajny rabat, więc zamówień było sporo - po opłaceniu zamówień sklep stwierdził, że miał błąd w systemie i rabaty z których skorzystaliśmy nie powinny zostać przyznane. Chcieliśmy należny nam towar więc napisaliśmy do sklepu takie ponaglenie " Witam
Ponieważ minęło ponad 30 dni od złożenia zamówień wzywam do wydania towaru.
Wezwanie do wydania towaru
Zgodnie z art. 535 K.C. zwracam się z żądaniem wydania towaru do opłaconych zamówień o numerach:
,................................... , do dnia 9 października 2014 roku.
W przypadku nieprzekazania należnego towaru zmuszony będę przekazać sprawę do właściwego sądu oraz zgodnie z artykułem 491 K.C. dochodzić również naprawienia szkody wynikłej ze zwłoki."
W między czasie zostały nam zwrócone pieniądze, a sklep wydzwaniał i prosił o rezygnacje, na co stanowczo się nie zgadzaliśmy. W odpowiedzi na to wezwanie odpisali: "Szanowny Panie,
W odpowiedzi na Pańskiego maila z dnia 2 października 2014 r., w którym żąda Pan wydania towaru do „opłaconych zamówień o numerach: ................., do dnia 9 października 2014 roku”, pod rygorem przekazania sprawy do właściwego sądu oraz zgodnie z artykułem 491 K.C. dochodzenia również naprawienia szkody wynikłej ze zwłoki, uprzejmie informujemy, że nie jesteśmy w stanie spełnić Pańskich żądań, ponieważ wskazane przez Pana zamówienia nie doprowadziły do zawarcia umów sprzedaży, a tym samym nie sposób formułować na ich podstawie roszczeń w stosunku do Sklepu. Zamówienia zostały anulowane za Pańską wiedzą i zgodą, po kontakcie na numer telefonu wskazany na Pańskim koncie w naszym systemie. Wpłacone przez Pana kwoty zostały mu zwrócone.
Tym samym wskazane wyżej zamówienia nie mogą być podstawą ferowania pod naszym adresem jakichkolwiek żądań. Dodatkowo wyjaśniamy, że wszelkie wykonane w sprawie działania pozostają w pełni zgodne z prawem, oraz naszym regulaminem.
Wobec zgodnego postępowania we wskazanej sprawie, Pańskie żądanie poczytujemy za wynik pomyłki. Celem jej wyjaśnienia pozostajemy do Pańskiej dyspozycji w przypadku jakichkolwiek pytań czy wątpliwości w tej sprawie."
Co teraz już stracone? Czy walczyć, jakie mamy szanse?
|