Sprawa wyglada następująco: Jest ich 3 po spozyciu alkoholu dołancza sie ktos obcy dyskutuje tez/ po spozyciu/ ,stawia im piwo ,kłócą sie /temat piłka kluby sportowe/ dochodzi do szarpaniny . Facet został uderzony, odszedł. Oni nic sobie nie robia bo w sumie nic nie zrobili. Naraz aresztuja ich ,facet zgłosił pobicie i kradziez komórki której nikt nie wziął i nie widział -wiem to bo 1 z nich jest na wolności a 2 aresztowali . Podobno facet poszkodowany to figura związana z sądem.,Jak zeznawał zapisano ze był pod wpływem alkoholu -nie ma zadnych swiadków i twierdzi ze ukradli mu komórke -a przeciez mógł ją zgubic albo nie wiem co jeszcze .Była późna noc. Martwie sie ze maja to z &280
kk jako rozbój a ja uwazam że to bójka -. Maja 2 m-ce sankcji a co z tego wyniknie nie wiem -bo facet" swój " najgłupsze jest to w moim odczuciu ze facet nie powiedział ze wypił z nimi alkohol a to przeciez wstyd zeby taki ktos zadawał sie z nieznajomymi i wypitymi chłopakami a potem idzie i pijany zgłasza napad . Nie moge tego pojąc a wy co myslicie o tym?