Sprawa umożona i co dalej???
Witam!
Potrzebowałabym odpowiedzi na kilka pytan. Zanim jednak do tego przejdę, naświetlę całą sytuacje. A mianowicie - jakiś czas temu pewna dziewczyna oskarżyła mnie i mojego narzeczonego o pobicie z kradzieżą (wartosc skradzionej rzeczy wynosiła podobno ponad 200zł). Złożyła wraz ze swoimi świadkami zeznania na policji oraz zrobiła obdukcje lekarską (która nie wykazała niczego oprócz kilku siniaków) Bo rzeczywiscie wywiązała sie miedzy mną a nią szarpanina, w trakcie której upadłyśmy na ziemię. Mój narzeczony stał z dala od tego wszystkiego. Ona jednak twierdziła, ze była kopana przez niego w głowę oraz w inne cześci ciała. potem ja wraz z narzeczonym zostaliśmy wezwani na policje w celu złozenia zeznań. Oczywiscie nasze zeznania diametralnie różniły sie od zeznań "pokrzywdzonej" oraz jej świadków. Cała procedura na policji oraz w prokuraturze ciągneła sie przez 3 miesiące. odbyły sie konfrontację z "pokrzywdzona" oraz jej świadkiem. W czasie tych konfrontacji zeznania "pokrzywdzonej" oraz jej świadka różniły sie znacznie od tego, co powiedziały bedąc na policji po raz piewszy. Po skonczonej konfrontacji policjant zapewnił nas, że sprawa zostanie umożona i nawet nie trafi do sądu, z tego wzgledu, iż ewidentnie było widac, że "pokrzywdzona" oraz jej świadek kłamią. I tak też sie stało, prokurator umożył całą sprawę.Jeden z naszych znajomych stwierdził, ze powinniśmy złożyc teraz wniosek do sądu przeciwko niej - "pokrzywdzonej" oraz domagac sie od niej zadoscuczynienia (odszkodowania) finansowego. Bo jakby nie było,o to co nas oskarżyła mogliśmy oboje trafic do wiezienia, lub dostac wyroki w zawieszeniu. Co mogłoby spowodowac zwolnieniem z pracy i trudnosciach w znalezieniu nowej.
I w zwiazku z tym mam kilka pytań:
1) o co konkretnie powinnismy ja sokarżyc? o składanie fałszywych zeznan? o fałszywe, celowe oskarzenie?
2) Czy powinniśmy składac wniosek razem, czy każde z nas z osobna?
3)czy jeśli złożymy już dany wniosek, to czy sprawa trafi do sądu, czy moze zostac umożona przez prokuratora?
4) czy powinniśmy sie domagac od niej jakiegoś odszkodowania(zadoscuczynienia? - dodam, że jej rodzice są osobami majętnymi, ona aktualnie studiuje.
Bardzo prosiłabym o odpowiedzi na powyzsze ptania, bo nie mogetej psrwy tak zostawic.
Z góry dziekuje.
|