Posiadanie i uprawa marihuany
Witam
Z góry chce powiedzieć, że nie chce wywoływać dyskusji na temat moralności popełnionego przeze mnie czynu i wiem, że nikt nie powiem mi jaki wyrok dostane. Zaznaczę, że mam 16 lat i nigdy nie miałem żadnych problemów z prawem.
Sprawa wygląda tak: koniec maja czeka na mnie policja w domu, zabezpieczyli 4 krzaki konopi, oraz 2 słoiki z suszem o łącznej wadze 28 gram z poprzedniej hodowli jednego krzaka. Wiadomo, składnie zeznań, potem odczytanie zarzutów: hodowla aktualna, hodowla do dnia....( tu mowa o poprzedniej hodowli), oraz posiadanie. Nie ma nic o udzielaniu i sprzedaży ponieważ nigdy tego nie zrobiłem. Do wszystkiego co mi zarzucano się przyznałem.
Hodowle rozpocząłem od znalezienia samosiejki na polu. Potem wyhodowałem pierwszy krzak, zapaliłem kilka razy, nawet nie było jakoś super przyjemnie ale sama hodowla była dla mnie fajna formą spędzania wolnego czasu. Hodowle rozpocząłem tylko po to aby spróbować czegoś nowego a przez brak znajomości jak i strach przed kontaktowaniem się z jakimiś dilerami wolałem mieć coś co mnie nie zabije po zapaleniu.
Wiem, że sędzia ma dowolność w takiej sprawie przy wydawaniu wyroku ale chciałem zapytać jakie wyroki zazwyczaj padają w podobnych przypadkach oraz prosić was o jakieś cenne rady.
Wczoraj dostałem list z sądu w którym wyznaczona jest data przesłuchania, czy jest to równoznaczne z datą rozprawy ?
I tu niestety kolejny problem, rozprawa wyznaczona jest na dzień w który wypadają zaplanowane wcześniej wakacje za granicą z rodzicem, czy istnieje możliwość zmiany tego terminu ?
Pozdrawiam wszystkich i proszę o pomoc |