Czy jest sens zakładać sprawę???
Witam z tej racji ze jestem zielony w sprawach sądowniczych mam takie pytanie.
Otóż miesiąc temu mój brat został pobity przez ochroniarzy na tak zwanej "wiejskiej imprezie" ochroniarze psiknęli mu gazem w oczy skuli w kajdanki i pobili. Następnego dani pobity udał się do lekarza w celu wypisania obdukcji, lekarz wypisał obdukcje, szkoda poniżej 7 dni: sińce, otarcia, ukruszony ząb itp. W kolejnych dniach pobity skarży się ciągle na ból w boku i ze nie możne chodzić. Po tygodniu pobity udał się jeszcze raz do lekarza w celu zbadania dolegliwości bólu, lekarz stwierdza mocne stłuczenie. Następnie pobity udaje się na policje, lecz nie składa zeznań ponieważ policja stwierdziła ze nie ma sensu, tłumaczy, że z ochrona ciężko wygrać sprawę i ze jeszcze poszkodowany może mieć kłopoty jak to on wsączą bójkę, nie ma wiarygodnych świadków. Po 3 tygodniach poszkodowany ponownie udaje się do lekarza który to skierował go na zdjęcia tomograficzne i jak się okazało miał popękana miednice ( teraz wynika ze obrażenia są powyżej siedmiu dni).Teraz moje pytanie brzmi czy jest sens zakładać sprawę po upływie miesiąca czasu od pobicia? poszkodowany ma tylko jednego światka który go odciągną od ochroniarzy (tylko ta osoba jest karana za pobicie) i pozostaje jeszcze monitoring na dyskotece.
|