System dozoru elektronicznego część IV - Forum Prawne

zbychu1

Pewności nie ma, ale fakt że sie stawiłeś a nie doprowadzili Cie to spory plus na starcie.

Biedronka456

Witam.

Staram się dla mojego narzeczonego o sde. Wniosek został już złożony. Czytałam o wizycie kuratora. Chciałam się zapytać czy zawsze pytają o te rachunki i chcą je zobaczyć? Czy wystarczy im odpowiedź, że prąd jest.

mnow8

Nie zawsze. A co, nie macie prądu?

Biedronka456

Mamy prąd, tylko nie ja się zajmowałam rachunkami i po prostu ich nie mam.

maniek1237410

Witam serdecznie chodzi mi mianowicie o czas i w jakim terminie najlepiej pisać o wcześniejsze zwolnienie z odbywania kary w SDE(O POŁOWĘ KARY) koniec kary wypada mi 16 marzec 2015r połowa mianowicie 16 wrzesień 2014r i czy ktoś posiada taki wzór jak to napisać POZDRAWIAM I DZIĘKUJE

Michał_Miller

Orzekając o warunkowym zwolnieniu z dozoru elektronicznego Sąd Penitencjarny bierze pod uwagę przede wszystkim zachowanie skazanego w trakcie wykonywania dozoru elektronicznego, w szczególności wywiązywanie się przez niego z nałożonych przez Sąd obowiązków, opinię kuratora sprawującego nadzór nad skazanym, stosunek skazanego do popełnionego przestępstwa, sytuację rodzinną i zawodową skazanego. Dlatego pisząc wniosek o warunkowe zwolnienie z dozoru to na tych okolicznościach należy się głównie skupić.
Więcej na ten temat znajdziesz wpisując w google Warunkowe zwolnienie z dozoru elektronicznego

Piotr Iwanicki

Mam pytanie.
Wyżej, chyba w III części wątku widziałem, że forumowicz forg napisał:

Czy Waszym zdaniem to może być miejsce, w którym skazany nie miał stałego pobytu przed skazaniem? Mam tu wątpliwość - czytam opinię, że istotą dozoru jest to, żeby skazany faktycznie mógł przebywać w konkretnym miejscu z tymi samymi osobami. Zdarza się, że ktoś z rodziny lub znajomy oferuje skazanemu możliwość odbycia kary u niego w mieszkaniu.

Z drugiej strony stały pobyt, którego posiadania wymaga kkw, to nie jest pobyt w celu odbycia kary. Jak interpretują to sądy? Wnikają w to ponad oświadczenia osób zainteresowanych? W toku czynności sąd przeprowadza wywiad środowiskowy - jeśli skazany wskaże jakieś nowe miejsce, to sąsiedzi powiedzą, że nie wiedzą, kto to i to wyjdzie na jaw. Jak jest tu praktyka?

mnow8

Moim zdaniem tak. Gdyby ustawodawca oczekiwał, że będzie to wyłącznie te same miejsce stałego pobytu, co przed skazaniem, to taki warunek wskazałby wyraźnie w ustawie.

ewa.w

Witam. Mam pytanie czy sad na posiedzeniu o SDE weryfikuje bardzo skrupulatnie wszystkie dostarczone do akt dokumenty? Najbardziej chodzi mi o zaswiadczenie o zatrudnieniu i o decyzje komisji z zusu o przyznaniu I grupy inwalidzkiej. Czy po prostu przeglada i podejmuje decyzje?

ewa.w

I jeszcze czy któryś ze skazanych aktywnych tutaj mial wokande w zk w trzebini? Chchialam wiedziec co nie co o sedzi badz sedzinie ktorzy rozpatruja wokandy na rzecz tego zk.

forg

Myślę, ze po przeczytaniu tego wpisu zweryfikuje.

Tak, naszym zdaniem tak może być. Zdaniem sądów również.

Piotr Iwanicki

Dzięki za odpowiedź. Miałem wątpliwości po przeczytaniu wzorów oświadczeń wykorzystywanych przez SW. Jest tam napisane "oświadczam, że zamieszkujemy wspólnie..." Autor tego wzoru widać tez zakładał, że chodzi o miejsce zamieszkania skazanego. Ale OK, skoro sądy mówią inaczej, to tym lepiej.

ewa.w

To chyba dobra wiadomosc ze zweryfikuje. Lepiej zeby sprawdzili bo to moze kozystnie wplynac na postanowienie uff kamień z serca

forg

No to chyba oczywiste - skoro będzie odbywał gdzieś karę w S.D.E. to będzie tam równocześnie mieszkał.

Piotr Iwanicki

Mieszkanie = przebywanie z zamiarem stałego pobytu. W sytuacji, o której myślę w momencie składania wniosku skazany tam nie mieszka, a ktoś podpisuje oświadczenie, że już "wspólnie zamieszkuję". Z kolei w trakcie wykonania kary też to nie będzie stały pobyt. Miejsce zamieszkanie to miejsce przebywania z dobrowolnym zamiar stałego pobytu, a skoro kara jest orzeczona na jakiś czas, to po pierwsze nie jest to pobyt stały a czasowy, a po drugie nie jest dobrowolny. Jest sporo orzeczeń o doręczeniach pod adres zamieszkania "na wolności" osadzonego w zakładzie karnym - są skuteczne, bo zakład karny nie jest miejscem zamieszkania. Analogicznie przebywanie gdzieś w ramach s.d.e. nie jest stałym pobytem, więc nasuwała mi się interpretacja, że ustawodawcy chodziło o miejsce zamieszkania przed skazaniem, czyli po prostu odbywanie kary w domu, a nie gdziekolwiek, gdzie kogoś przyjmą.

Dlatego dla mnie to nie jest oczywiste. Ale skoro piszesz, ze praktyka jest ustalona, to nie czuję potrzeby dalszego bicia piany na ten temat z mojej strony.