Witam. Opisze moją nietypową sytuacje mam nadzieje że ktoś udzieli odpowiedzi.
W maju ok. 2 w nocy zostałem zatrzymany przez patrol drogówki , przebadali mnie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Stwierdzono u mnie po trzech próbach kolejno: 0.11mg/l , 0,9mg/l i 0,7mg/l .
Policjanci wyczuli ode mnie woń marihuany , tak się niestety stało że 2 godziny wcześniej zapaliłem sobie... Mojej głupoty oczywiście nie będę komentował.
Pojechaliśmy na narkotesty , THC - pozytywne , następnie badania krwi i wypuścili mnie do domu. Po kilku tygodniach ciszy ze strony sądu/prokuratury/policji , postanowiłem udać się na komisariat dopytać co z moją sprawą. Spotkałem tam policjanta który się tym zajmował, umówiłem się z nim na przesłuchanie parę dni później. Policjant pokazał mi wyniki krwi z labolatorium - ok. 7ng/ml , nie wiem czy to dużo , czy mało jednak w tamtym czasie , częste palenie na pewno miało na to wpływ.
Policjant zadzwonił do prokuratora w celu ustalenia kary i była rozmowa typu : Mam tu gościa , xx lat , pracuje - zarabia tyle i tyle , wykryto u niego promile i thc , jaka kara?
Prokurator bez wnikania w szczegóły zaproponował 2 lata zakazu oraz 2000 zł grzywny. Po wykonaniu telefonu policjant zapytał czy zgadzam się z tą karą , nie zgodziłem się , sprawa trafiła do sądu.
W czerwcu przyszło pierwsze pismo - Postanowienie o zatrzymaniu prawa jazdy z sądu rejonowego. Sąd napisał , że dopuściłem się wykroczenia z art.87 § 1
kw.
Pod koniec czerwca przychodzi kolejny list - od prokuratury.
Zawiadomienie o przesłaniu aktu oskarżenia - wniosku.
Sekretariat prokuratury zawiadamia mnie jako podejrzanego , że w dniu dzisiejszym został przesłany do sądu rejonowego akt oskarżenia przeciwko mnie , a według prokuratury jestem oskarżony o popełnienie przestępstwa z art. 178a § 1kk.
W tej sytuacji mam pare pytań.
1. Prokuratura jedno , sąd drugie - Mam nadzieje że , zgodnie z listem od sądu , jest to wykroczenie a nie przestępstwo. Mógłby mi ktoś to wytłumaczyć?
2. Prawo jazdy zabrano mi w połowie maja , mamy końcówke sierpnia , a ja dalej nie wiem nic o sprawie. Czy telefon do sądu w celu popytania o mojej sprawie będzie stosowny?
3. Standardowe pytanie , ale może ktoś miał podobne przejścia i powie mi co tak na prawde może mi grozić za moje nieodpowiedzialne zachowanie.